W tym artykule dowiesz się o:
Sporo mówi się ostatnio o klubowej przyszłości Arkadiusza Milika. Polak był już łączony z AS Roma, Interem Mediolan, Realem Betis i Manchesterem United, teraz pojawiły się natomiast doniesienia o zainteresowaniu ze strony Borussii Dortmund.
"Borussia byłaby gotowa na ten transfer, jeśli Milik byłby dostępny na rynku. BVB od dawna zabiega o Milika i może złożyć poważną ofertę, aby Polak przeniósł się do Dortmundu" - donosi "Tuttosport". Temat ewentualnych przenosin Arkadiusza Milika do Bundesligi nie jest jednak tak prosty, jak na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. By scenariusz był możliwy do wprowadzenia w życie, konieczne jest spełnienie się kilku warunków na transferowej giełdzie.
ZOBACZ WIDEO Szalony mecz w Leverkusen! 5 goli i zwycięstwo gospodarzy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Zobacz też: Transfery. Media: SSC Napoli odrzuciło ofertę Atletico Madryt dotyczącą Allana
Kluczowym punktem jest klubowa przyszłość Mauro Icardiego. Argentyńczyk jest na szczycie listy życzeń SSC Napoli i jeśli zdecyduje się na transfer właśnie do Neapolu (ma też inne opcje - Juventus Turyn, AS Monaco - więcej TUTAJ), klub niemal na pewno sprzeda Milika. Polak, zdaniem włoskich dziennikarzy, nie zaakceptowałby bowiem roli rezerwowego.
Jeżeli wypaliłby plan Napoli z pozyskaniem Icardiego, zmiennikiem argentyńskiego napastnika mógłby zostać Kevin Lasagna, aktualnie zawodnik Udinese Calcio.
Jeśli natomiast transferowe negocjacje Azzurrich z obozem Icardiego zakończą się fiaskiem, do Napoli będzie mógł trafić Fernando Llorente. Ten scenariusz zakłada, że w Neapolu zostanie Milik, a Llorente będzie jego zmiennikiem. Bezrobotny obecnie Hiszpan podobno jest bliski porozumienia z klubem.
Warto jeszcze dodać, że od 7 sierpnia Arkadiusz Milik trenuje indywidualnie i nie jest jasne, czy pojawi się w składzie SSC Napoli na mecz pierwszej kolejki Serie A z ACF Fiorentina. Spotkanie zostanie rozegrane w najbliższą sobotę (początek o 20:45).
Czy transfer do Borussii Dortmund byłby dobrym ruchem dla Arkadiusza Milika? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
