Liga Europy. Legia Warszawa - Glasgow Rangers. Gra o miliony

Mecz z Rangersami to nie tylko sport. Awans Legii Warszawa do fazy grupowej Ligi Europy może oznaczać zwiększenie budżetu o około 30 milionów złotych.

Marek Wawrzynowski
Marek Wawrzynowski
radość piłkarzy Legii Warszawa Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: radość piłkarzy Legii Warszawa
- Dotychczasowe mecze w kwalifikacjach nie przyniosły nam pieniędzy. To właściwie zwrot kosztów - mówi Dariusz Mioduski. Wielka gra zaczyna się dziś w Warszawie. Legia przetrwa bez względu na wynik, ale gdyby udało się wyeliminować Szkotów, wiele spraw by się ruszyło.

Jeszcze dwa sezony temu Legia Warszawa grała o życie, a właściwie o to, czy właściciel klubu, Dariusz Mioduski dołoży do interesu więcej czy mniej. Dziś wiadomo, że dołożył ok. 60 milionów złotych. Do tego doszło 38 milionów, które zapłacił Bogusławow Leśnodorskiemu i Maciejowi Wandzelowi.

Jak słyszymy w klubie: "Nie ma już tematu gry o życie, ponieważ klub znacząco zszedł z kosztów". Po występach w Lidze Mistrzów koszty klubu wynosiły ok 150 milionów za sezon, z czego 80 milionów to koszty funkcjonowania pierwszej drużyny. Klub nie był w stanie na takim poziomie funkcjonować. Pensje, które dziś stanowią większą część budżetu zostały obcięte w ciągu dwóch sezonów o kilka milionów złotych, klub zszedł też z innych kosztów.

ZOBACZ WIDEO Legia Warszawa - Rangers FC. Dwumecz bez wyraźnego faworyta? "Szanse są równe"

Brak kolejnych awansów do Ligi Europy spowodował też cięcie innych kosztów. Np. opóźnia się wprowadzenie drogiego systemu informatycznego.

Wygrana w dwumeczu z Glasgow Rangers spowoduje przyspieszenie inwestycji, z kolei brak awansu - rozłożenie ich w czasie. A są to potężne inwestycje. Łączny koszt samej akademii młodzieżowej jest szacowany na ok. 100 milionów złotych, choć oczywiście znaczna część nie pochodzi ze środków własnych.

ZOBACZ: Wielkie zainteresowanie meczem Legii z Rangersami

Obecnie budżet klubu to ok. 100 milionów złotych. Przy Łazienkowskiej szacują, że awans pozwoli go zwiększyć do 130 milionów, jednak część pieniędzy na zostać od razu zainwestowanych w nowych zawodników.

ZOBACZ: Vuković nie zmieni składu na Rangersów

Prezes Mioduski pytany o sprawy finansowe uspokaja: - Nie demonizowałbym tych pieniędzy. Zagramy o to byśmy byli tam, gdzie powinniśmy być. Szkoda tego mistrzostwa Polski, z nim mielibyśmy łatwiejszą ścieżkę i pewnie łatwiej by było o awans do fazy grupowej. Ale jestem pozytywnie nastawiony. Jeśli się nie uda, to i tak dalej będziemy szli w tę stronę. Nasze miejsce jest w fazie grupowej Ligi Europy. Jestem przekonany, że zrobimy taki progres, by było to normalnością.

Kto awansuje do fazy grupowej Ligi Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×