[tag=8998]
Vincent Kompany[/tag] miał wyprowadzić zespół Anderlechtu z marazmu, w jaki popadł w ostatnich latach. Klub ostatnie dwa lata finiszował w tabeli znacznie poniżej oczekiwań zajmując najpierw 3. miejsce, a w ubiegłym sezonie dopiero 6. Wyprowadzić drużynę z kryzysu miał wychowanek - Vincent Kompany. Władze bardzo wierzyły w ten projekt i podpisały z Belgiem aż 3-letnią umowę. Podobne nastawienie zaprezentowali kibice, którzy powitali nowego szkoleniowca efektowną oprawą (więcej TUTAJ).
Sielanka jednak bardzo szybko się zakończyła. Anderlecht pod wodzą Kompany'ego w pierwszych 4 kolejkach zdobył zaledwie 2 punkty, a trzeba dodać, że wcale nie mierzył się z potentatami. Najgorsze dopiero przed nimi, gdyż w następnymi rywalami "Fiołków" będą kolejno: Genk, Standard Liegie, Antwerpia oraz Club Brugge.
Czytaj także: Zaskakujące słowa Cristiano Ronaldo. "Lionel Messi uczynił mnie lepszym piłkarzem"
Ciężki terminarz będzie jednak już zmartwieniem nowego szkoleniowca, którym został dotychczasowy asystent Kompany'ego - Simon Davies.
ZOBACZ WIDEO Podsumowanie tygodnia. Sprawa Carlitosa i świetne wejście w sezon Roberta Lewandowskiego