Serie A. Lewandowski, oddaj piłkę Milikowi! Polak lepszy od Messiego i Ronaldo

Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik dyskutują z arbitrem
Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik dyskutują z arbitrem

Arkadiusz Milik zostawia daleko w tyle Cristiano Ronaldo, Lionela Messiego czy Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik doskonale wykonuje rzuty wolne. Jego statystyki są imponujące.

Głośno było, jak Robert Lewandowski do swojej szerokiej gamy zalet dorzucił gole z rzutów wolnych. Sam przyznawał, że długo nad tym pracował. Zostawał po treningu i szlifował ten element.

Ale w zeszłym sezonie w Bundeslidze ani razu nie udało mu się zdobyć gola bezpośrednio z tego elementu gry. Okazji też nie było aż tak wiele - ledwie pięć strzałów. Dla porównania David Alaba pudłował aż trzy razy częściej. Też nie zdobył gola.

Za to Arkadiusz Milik od dawna słynął z kapitalnego uderzenia z dystansu. Już nie tylko chodziło o rzuty wolne, ale również o bramki "z gry". W minionym sezonie w ligowych meczach tylko Lionel Messi w topowych ligach w Europie częściej cieszył się z goli z rzutów wolnych.

Zobacz piękne gole z rzutów wolnych autorstwa Milika:

Trzeba jednak wziąć poprawkę na Argentyńczyka. O ile faktycznie utarło się, że Messi doskonale wykonuje rzuty wolne, to jednak jego 15 proc. skuteczność z tego elementu już nie rzuca na kolana. Pod tym względem Milik jest zdecydowanie lepszy. Na siedem prób aż trzy zakończył w siatce rywali (43 proc.).

W Europie (w top 5 lig) jest tylko dwóch piłkarzy z lepszą skutecznością. Żeby statystyka była miarodajna, wzięliśmy pod uwagę tylko tych zawodników, co strzelili choćby trzy gole z rzutów wolnych. I tak przed Milikiem są jeszcze Paco Alcacer z Borussii Dortmund (50 proc.) i Cristian Tello z Betisu Sewilla (50 proc.).

Milik już nie raz udowadniał, że doskonale czuje się wykonując rzuty wolne. Rodzi się zatem pytanie, kto powinien robić to w reprezentacji Polski? Milik u Jerzego Brzęczka raczej jest tylko rezerwowym. Po eksplozji formy Krzysztofa Piątka spadł nawet w hierarchii nawet na trzecie miejsce.

Niedługo selekcjoner Jerzy Brzęczek ponownie będzie głowił się, jak zestawić linię ataku reprezentacji. 6 września zagramy na wyjeździe ze Słowenią, a trzy dni później w Warszawie z Austrią. Będą to mecze w eliminacjach do mistrzostw Europy.

Zobacz takżeSerie A. Wraca włoska liga polska

Zobacz takżeTransfery. Hitowe wzmocnienie SSC Napoli. Hirving Lozano nowym zawodnikiem włoskiego klubu

Grafika za SofaScore.com:

Źródło artykułu: