LM: Londyn w odwrocie

Piłkarze Fenerbahce Stambuł pokonali na własnym boisku faworyzowaną Chelsea Londyn 2:1, sprawiając tym samym największą niespodziankę w pierwszych ćwierćfinałowych meczach Ligi Mistrzów. W drugim środowym spotkaniu Arsenal Londyn na Emirates Stadium zremisował 1:1 z Liverpoolem i jego sytuacja przed rewanżem na Anfield Road również nie wygląda najlepiej.

Arsenal nie wykorzystał atutu własnego boiska. Kanonierzy na Emirates Stadium zremisowali 1:1 z Liverpoolem i to The Reds są faworytami przed rewanżowym pojedynkiem. Mecz zaczął się dla piłkarzy Arsene?a Wengera udanie, bo już w 23. minucie objęli prowadzenie. Z rzutu rożnego w pole karne zacentrował Robin van Persie, a w szesnastce Pepe Reiny najlepszy okazał się Emmanuel Adebayor, który strzałem głową otworzył wynik. Komentatorzy obserwujący tą sytuację zadawali sobie jedno pytanie: Gdzie był Sami Hyypia? Jednak gracze Rafaela Beniteza potrzebowali zaledwie trzech minut, aby doprowadzić do wyrównania. Obrońców londyńczyków wymanewrował niezawodny Steven Gerrard, który wpadł z piłką w pole karne i odegrał na 5. metr, a Dirk Kuyt tylko dostawił nogę do świetnego podania kapitana The Reds.

Arsenal Londyn - Liverpool FC 1:1 (1:1)

1:0 - Adebayor 23'

1:1 - Kuyt 26'

Składy:

Arsenal: Almunia - Toure, Gallas, Senderos, Clichy - Eboue (87' Bendtner), Fabregas, Flamini, Hleb - Adebayor, van Persie (46' Walcott).

Liverpool FC:Reina - Carragher, Hyypia, Skrtel, Fabio Aurelio - Kuyt, Mascherano, Gerrard, Alonso (77' Lucas Leiva), Babel (58' Benayun) - Torres (86' Voronin).

Żółte kartki: -

Sędzia: Peter Vink (Holandia).

Widzów: 60000.

Chelsea Londyn, podobnie jak w 1/8 finału, nie rozpoczęła udanie dwumeczu. Sześć tygodni temu The Blues bezbramkowo zremisowali w Pireusie z Olympiakosem. Teraz londyńczycy potknęli się w gorącej Turcji, choć na stadionie Sukru Saracoglu długo cieszyli się z prowadzenia. Już w 13. minucie meczu Chelsea na prowadzenie wyprowadził? Deivid. Najskuteczniejszy gracz Fenerbahce niefortunnie interweniował przy dośrodkowaniu Florenta Maloudy i wpakował piłkę do własnej bramki. Waleczni Turcy wyrównali dwadzieścia minut po zmianie stron za sprawą urodzonego w... Londynie Colina Kazima-Richardsa. 21-letni napastnik gospodarzy otrzymał dokładne dobre podanie od Mehmeta Aurelio, nie dał złapać się w pułapkę ofsajdową i zmusił do kapitulacji Carlo Cudiciniego. W 81. minucie Deivid zrehabilitował się za wpadkę z pierwszego kwadra snu gry. Brazylijczyk otrzymał piłkę na 30. metrze i huknął jak z armaty prosto w okienko bramki gości!

Fenerbahce Stambuł - Chelsea Londyn 2:1 (0:1)

0:1 - Deivid (sam.) 13'

1:1 - Kazim-Richards 65'

2:1 - Deivid 81'

Składy:

Fenerbahce: Volkan Demirel - Onder Turaci, Lugano, Edu, Goksek Vederson - Maldonado, Aurelio, Ugur Boral (54' Kazim-Richards) - Deivid, Alex - Keżman (72' Semih Senturk).

Chelsea: Cudicini - Essien, Terry, Carvalho, A. Cole - J. Cole (86' Anelka), Ballack, Makelele, Lampard (76' Mikel), Malouda - Drogba.

Żółte kartki: brak.

Sędzia: Claus Bo Larsen (Dania).

Widzów: 49000.

Źródło artykułu: