Gdzie ten kryzys?

Nic z kryzysu gospodarczego nie robią sobie kluby w Premier League. Od lat największe pieniądze są właśnie w lidze angielskiej. Nie inaczej jest w tym sezonie. Właśnie się rozpędza transferowa karuzela.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeśli nie masz pieniędzy, to weź kredyt

Liga angielska jest bardzo zadłużona. Kluby biorą ogromne kredyty i nie liczą się tak naprawdę z kosztami. Na czele tych drużyn jest o dziwo Chelsea Londyn - ponad 700 mln funtów długów. Tuż za nią Manchester United, a kolejne miejsca zajmują inne czołowe zespoły - Arsenal Londyn i Liverpool. 245 milionów funtów długów ma Newcastle United, które właśnie spadło do The Championship. Mike Ashley, właściciel Srok, grzmi, że inwestycja w klub z St James Park okazała się błędem. Teraz Ashley chce jak najszybciej sprzedać Newcastle. Cena nie jest zbyt wygórowana - 100 mln funtów. W sumie kluby Premier League zanotowały w sezonie 2008/2009 rekordowe obroty. Wyniosły one łącznie 1,93 miliarda funtów, czyli niemal 25 procent więcej niż rok wcześniej (1,5 mld). Wzrosły jednak także długi klubów - wynoszą one obecnie 3,1 mld funtów.

Coraz wyższe pensje

Daniel Sturridge, 19-latek, który w piłce jeszcze niczego znaczącego nie osiągnął, zażyczył sobie 75 tysięcy funtów... tygodniowo. Nieźle jak na kogoś, kto jako napastnik strzelił w Premier League ledwie 5 goli! W Manchesterze City nikt nie oszczędza na papierze toaletowym, ale nikt nie dał pozwolenia, żeby Sturridge zgarniał taką tygodniówkę. Wychowanek The Citizens chciał zarabiać połowę z tego, co Robinho. Brazylijczyk inkasuje 140 tysięcy funtów tygodniowo. Pensje w Premier League to raj dla piłkarzy. Jednak żeby podpisać kontrakt, trzeba coś umieć. Najlepsi mogą liczyć na tysiące funtów tygodniowo...

Transfery też coraz wyższe

80 milionów funtów za Cristiano Ronaldo to oszołamiająca kwota. Jednak Portugalczyk nie trafił na Wyspy, lecz z nich odszedł. Najwyższym transferem do Premier League jest kupno Robinho za 32,5 miliona funtów. Wiele było jednak zupełnie nieudanych transakcji. Stoke City pobiło swój rekord klubowy. Zapłaciło za napastnika Dave'a Kitsona 5 milionów funtów. Rudowłosy zawodnik nie strzelił ani jednej bramki, chociaż okazji miał mnóstwo. Sezon zakończył na wypożyczeniu w The Championship. Teraz Man Utd szykuje się do zapłacenia blisko 18 milionów funtów za Antonio Valencię. Jeszcze dwa lata temu takie kwoty szokowałyby. Teraz mniej, chociaż wiele osób zastanawia się, czy Valencia rzeczywiście jest tyle wart. Darren Bent w 2007 roku kosztował 16 milionów funtów. Okazał się niewypałem, ale został właśnie wyceniony na... 18 milionów!

Szejkowie mają nowe zabawki

Za pięć lat połowa klubów z Premier League może mieć właścicieli z Azji. Niewyobrażalne kwoty za piłkarzy proponuje Manchester City. Zimą za 100 mln mógł na City of Manchester Stadium trafić Kaka. Nie chciał jednak. Ale to nie oznacza, że The Citizens poddadzą się. Wygląda jednak na to, że włodarze Man City nieco poszli po rozum do głowy. Kupili za 12 mln Garetha Barry'ego oraz Roque Santa Cruza za 17 mln. Kwoty nie są oszałamiające, porównując wartość zawodników. Byli to też piłkarze, których chciał Mark Hughes, a nie szejkowie. Ci jednak próbują przejmować kolejne kluby w Premier League. Może to oznaczać tylko jedno - jeszcze większe wydatki na nowych piłkarzy.

Źródło artykułu: