W Lublanie trudno o kogoś, kto powie: Słowenia wygra mecz z Polską. Nie brakuje jednak takich, którzy uważają, że ich zespół ma realne szanse. Jak Ermin Siljak, był kolega klubowy Piotra Świerczewskiego z Bastii oraz Marcina Żewłakowa z Excelsioru Mouscron.
- Po pierwsze gramy u siebie. Zaczęliśmy przeciętnie i teraz zawodnicy zaczynają się poprawiać, widać, że ta drużyna rośnie. Widzimy szansę. Jeśli wygramy będziemy blisko drugiego miejsca - mówi 48-krotny reprezentant naszego piątkowego rywala.
- Jesteśmy teraz w dobrej sytuacji, prawie wszyscy zawodnicy grają w klubach dość regularnie, wyjątkiem jest Mevlija. Jednak selekcjoner Kek nie chce też naruszać integralności zespołu, więc jest zrozumiałe, że obrońca Sochi gra - dodaje piłkarz.
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Szczęsny na ławce podczas jesiennych spotkań! "Mam takich bramkarzy, że każda decyzja byłaby dobra"
Nie ukrywa, że przed spotkaniem eliminacji Euro 2020 to Polacy wyglądają lepiej, przynajmniej na papierze. - Oczywiście faworytem jest Polska, ma lepszych piłkarzy. Można powiedzieć, że trafiło się wam doskonałe pokolenie. Przede wszystkim macie Roberta Lewandowskiego, który jest w fantastycznej formie. Oczywiście wiadomo, że ludzie domagają się ciekawych opinii o Lewandowskim, ale moim zdaniem to jest zbędne. Najlepiej za niego mówią jego statystyki, które są nieprawdopodobne, większe niż słowa - mówi piłkarz, który w przeszłości sam był świetnym snajperem.
- Oczywiście my mamy Oblaka. Moim zdaniem w tej chwili to najlepszy bramkarz świata i najmocniejszy punkt naszej drużyny. Jeśli chodzi o zawodników z pola to oczywiście najgroźniejszy jest Josip Ilicic. Pozornie powolny usypia rywala i wchodzi na dużej szybkości ze skrzydła w pole karne, taki nasz Aren Robben - dodaje.
ZOBACZ. Matija Sirok: Słoweńska piłka się rozwija
W Słowenii spotkanie z Polską traktowane jest trochę jak "mecz o wszystko". - Dla nas ten mecz to spora szansa. Jesteśmy wciąż młodym krajem, gramy od nieco ponad 20 lat jako samodzielna drużyna a mamy już na koncie dwukrotnie udział w mundialu i raz na EURO. Kilka razy byliśmy też na pograniczu. Teraz jest ciekawa drużyna i realna szansa awansu. Dlatego ten mecz jest tak ważny - zaznacza Ermin Siljak.
Początek meczu o godz. 20:45.