Janusz Gol do Bełchatowa trafił przed rozpoczęciem minionego sezonu z Polonii/Sparta Świdnica. Z GKS-em związał się roczną umową, z opcją przedłużenia o kolejne dwa. Po świetnym sezonie w wykonaniu 24-letniego pomocnika, obie strony skorzystały z klauzuli zawartej w kontrakcie i podpisały nową umowę na dwa lata.
Gol po przyjściu do Bełchatowa bardzo szybko zdołał do siebie przekonać Pawła Janas, ówczesnego trenera drużyny. W rundzie jesiennej rozegrał kilka świetnych meczów. Wiosną było podobnie. Defensywny pomocnik nie miał problemów, aby zyskać zaufanie nowego szkoleniowca, Rafała Ulatowskiego. W meczu 26. kolejki ekstraklasy z Polonią Bytom Janusz Gol zdobył swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie. W całym sezonie zagrał 26 meczów, z czego tylko w jednym (w pierwszej kolejce) wszedł z ławki rezerwowych.
Dobra postawa w całym sezonie przykuła zainteresowanie jego osobą kilku renomowanych klubów. Ostatecznie Janusz Gol, przynajmniej na razie, zostaje w Bełchatowie, gdzie czuje się bardzo dobrze i chce powalczyć z GKS-em o najwyższe cele oraz otrzymać powołanie do reprezentacji Polski.
Gol nie jest pierwszym piłkarzem, który przedłużył swoją umowę z bełchatowskim klubem. Wcześniej podpisy pod kontraktem złożyli Łukasza Sapela i Jacek Popek, którzy podpisali dwuletnie umowy oraz Grzegorz Fonfara, ale on związał się z GKS-em na najbliższe dwanaście miesięcy, podobnie jak trener Ulatowski. Zarząd klubu postanowił natomiast rozstać się z Arturem Chałasem.