Eliminacje Euro 2020. Polska - Austria. Jan Tomaszewski: Przy takiej grze złapie nas byle jaki przeciwnik

Newspix / Marcin Kądziołka / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski
Newspix / Marcin Kądziołka / Na zdjęciu: Jan Tomaszewski

Zdaniem Jana Tomaszewskiego ewentualna porażka reprezentacji Polski z Austrią w eliminacjach do Euro 2020, powinna skutkować dymisją trenera Jerzego Brzęczka. - Przy takiej grze złapie nas byle jaki przeciwnik - powiedział były bramkarz.

Za reprezentacją Polski trudne chwile. Kadra Jerzego Brzęczka w nie najlepszym stylu przegrała wyjazdowy mecz eliminacji do Euro 2020 ze Słowenią (0:2). - Meczu ze Słowenią nie przegrała drużyna, tylko Jerzy Brzęczek. Zrobił to na własne życzenie. Mam nadzieję, że to był ostatni dzwonek dla selekcjonera, żeby wrócił do normalności, a nie kombinował - powiedział Jan Tomaszewski w rozmowie z portalem sportowy24.pl.

Były bramkarz uważa, że Polacy powinni już teraz zacząć myśleć o meczach, które czekają ich na przyszłorocznym Euro.

- My już teraz musimy myśleć o tym, jak będziemy grać w finałach mistrzostw Europy. Przy takiej grze złapie nas byle jaki przeciwnik, który jest na troszeczkę wyższym poziomie, a przy takim systemie gry nie będziemy w stanie zdobyć żadnego punktu - ocenił.

ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Polska - Austria. Austriacy zdziwieni. Nie mogli uwierzyć w słowa Lewandowskiego!

Jan Tomaszewski krytycznie odniósł się do zmiany bramkarza. W Lublanie między słupkami stanął Łukasz Fabiański, zastępując na tej pozycji Wojciecha Szczęsnego. - Bez względu na to, jak grał Fabiański, gdybym na miejscu Szczęsnego dowiedział się przed wylotem do Lublany, że będę rezerwowym, to bym tam nie poleciał. Moim zdaniem Wojtek został sprofanowany. To się nie mieści w głowie. Mieliśmy kapitalny duet bramkarzy, który znakomicie się uzupełniał. Wojtek był numerem jeden, a "Fabian" był jego zmiennikiem. Na jego miejscu wyjechałbym do Turynu - powiedział były bramkarz reprezentacji Polski.

W poniedziałek reprezentacja Polski zmierzy się na PGE Narodowym w Warszawie z Austriakami, którzy w piątek rozgromili Łotwę 6:0. Według Jana Tomaszewskiego ten mecz to ostatni gwizdek dla Jerzego Brzęczka.

- Musi zrozumieć, że trenuje jedną z 20 najlepszych drużyn na świecie i musi grać tak jak grają inni. Jeśli nie wygra meczu z Austrią - a wygrać może tylko jeśli będzie grał Lewandowskim i Zielińskim na "10" - to powinien być zdymisjonowany - zakończył.

Czytaj także:
Dariusz Dziekanowski: Katastrofa wisiała w powietrzu
- Polska - Austria: zatamować krwawienie. Z Austriakami o utraconą pewność siebie

Źródło artykułu: