PKO Ekstraklasa. Raków - Arka: częstochowianie mają grać efektownie. Marek Papszun: Trzeba tworzyć widowisko
W sobotę czeka ich mecz z gatunku tych, które trzeba wygrać, by uniknąć komplikacji. Raków Częstochowa w 8. kolejce zagra w Bełchatowie z Arką Gdynia. - Chcemy się utrzymać. Trudno, by przyświecały nam inne cele - mówi trener Marek Papszun.
Czytaj także: Pogoń - ŁKS: Łodzianie osłabieni w Szczecinie. Kontuzja Łukasza Sekulskiego
- Mijające dwa tygodnie były dobrym czasem do treningów. Pracowaliśmy nad elementami, które w naszej grze wymagały poprawy. Wierzę, że w spotkaniu z Arką Gdynia pokażemy się z jeszcze lepszej strony, niż dotychczas. Będziemy dobrze przygotowani do tego starcia, a naszym celem będzie zdobycie trzech ligowych punktów - zapowiada Emir Azemović na oficjalnej stronie klubu.
Czarnogórzec przyszedł do drużyny przed startem sezonu 2019/2020. Zagrał w pięciu spotkaniach, w tym w czterech od pierwszej minuty. Ma bardzo pozytywne wrażenie o drużynie oraz o polskiej lidze.
ZOBACZ WIDEO Kto najlepszym napastnikiem świata według Ronaldo? "Uwielbiam Lewandowskiego!"Tymczasem trener Marek Papszun nie będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Największy problem to defensywa, bo ciągle po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych rehabilituje się Andrzej Niewulis, a ponadto przynajmniej miesiąc przerwy czeka też Arkadiusza Kasperkiewicza.
- Sytuacja i tak nie jest taka zła, bo trzech stoperów wybiorę spośród sześciu, których mam do dyspozycji. A są nimi: Emir Azemović, Kamil Kościelny, Kamil Piątkowski, Dawid Szymonowicz, Tomas Petrasek i Jarosław Jach - wyliczał na łamach "Przeglądu Sportowego" szkoleniowiec mistrza Fortuna I Ligi z ubiegłego sezonu.
Choć sam Papszun przyznał, że "decyzja o tym, kto zagra, jeszcze nie zapadła", jest możliwe, że wspominany Jach dostanie okazję do debiutu w barwach drużyny spod Jasnej Góry. Pod koniec sierpnia został on wypożyczony z Crystal Palace.
W meczu z Arką Raków chce grać efektownie i efektywnie. Udało się to m.in. w starciu z Lechią Gdańsk, ale w dwóch ostatnich spotkaniach - z Lechem Poznań i Legią Warszawa - już niekoniecznie.
- Można brzydko grać i też przegrywać. Chcemy się utrzymać i trudno się spodziewać, żeby przyświecały nam inne cele. Można jedno z drugim połączyć. Trzeba to połączyć. Piłka nożna to ma być widowisko. Do nas by pasowało określenie "obrona Częstochowy", ale trzeba tworzyć widowisko - tłumaczył Papszun po meczu w Warszawie dwa tygodnie temu.
Zobacz też: Korona Kielce - Wisła Kraków. Uraz Jakuba Błaszczykowskiego zmartwił Macieja Stolarczyka
Pierwszy gwizdek w starciu Rakowa Częstochowa z Arką Gdynia zabrzmi na GIEKSA Arenie w Bełchatowie w sobotę o 15:00. Mecz transmitować będzie nSport+.