Poprzedni sezon był piękną przygodą dla Eintrachtu Frankfurt. Niemiecka drużyna wystartowała w europejskich pucharach po pięciu latach przerwy i był to powrót bez kompleksów. Już przez fazę grupową przeszła z kompletem zwycięstw, później wyeliminowała Szachtara Donieck, Inter Mediolan i Benficę Lizbona. W półfinale okazała się gorsza od Chelsea FC dopiero w konkursie rzutów karnych na Stamford Bridge. Niewiele brakowało, a to Eintracht byłby przeciwnikiem Arsenalu FC w finale Ligi Europy. Już bez Ante Rebicia czy Luki Jovicia drużyna z Frankfurtu nie była równie przebojowa w tegorocznych eliminacjach, mimo to przedarła się ponownie do grupy.
Na ostatni finał Ligi Europy polecieli do Baku piłkarze Arsenalu. Przegrali 1:4 z Chelsea FC mecz nie tylko o trofeum, ale też o miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Piłkarze z Londynu po raz trzeci z rzędu startują na drugim europejskim froncie i już w pierwszym pojedynku zmierzą się z silnym rywalem. Eintracht nie przegrał spotkania pucharowego u siebie od 2006 roku. W domowych konfrontacjach z przedstawicielami Premier League jest niepokonany od sześciu meczów. Arsenal ma w składzie trzech reprezentantów Niemiec, a Eintracht dwóch.
Czytaj także: Wolverhampton. Narodziny najbardziej znienawidzonego klubu w Anglii
Anglicy mają trzech przedstawicieli w fazie grupowej Ligi Europy. Na tym etapie, tak jak Arsenal, startuje Manchester United, który podejmie FK Astana. Przez eliminacje przeszli Wolverhampton Wanderers. Niestraszna im była rywalizacja z Torino FC. Pokonali piłkarzy Waltera Mazzarrego na wyjeździe 3:2 i potwierdzili awans zwycięstwem 2:1 u siebie. Wanderers są w pucharach pierwszy raz od 1980 roku, a w fazie grupowej debiutują. Po dwóch porażkach z rzędu w Premier League powalczą o pozytywny wynik z SC Braga.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Polacy świetni w klubach, słabi w reprezentacji. Jak to wytłumaczyć? "Straciliśmy pomysł na grę"
Będzie to czwarty dwumecz Wolves z portugalskim zespołem i to spora liczba, biorąc pod uwagę małe doświadczenie klubu w pucharach. Pięć spotkań wygrał, szóste przegrał 1:4 na terenie FC Porto w 1974 roku. W kadrze angielskiego klubu jest siedmiu Portugalczyków. Prowadzi ich rodak Nuno Espirito Santo. Zorganizowanie takiej kolonii na Wyspach Brytyjskich to dzieło agenta Jorge Mendesa. Rui Patricio, Joao Moutinho czy Diogo Jota pokażą się na tle zespołu z ojczyzny prowadzonego przez Ricardo Sa Pinto. Portugalska drużyna ma z kolei ośmiu Brazylijczyków w kadrze.
W Lidze Europy nie ma wielu Polaków. Będzie można obserwować tylko grupkę rodaków. Dwóch jest w Ludogorcu Razgrad. Drużyna Jacka Góralskiego i Jakuba Świerczoka podejmie CSKA Moskwa. Nie ma w lidze rosyjskiej klubu z dłuższą serią zwycięstw. Nie jest ona spektakularna, ale zdobycie dziewięciu "oczek" w ostatnich trzech kolejkach pozwoliło zbliżyć się na punkt do lidera FK Krasnodar. Z kolei Ludogorec jest niepokonany od 17 lipca i prowadzi w lidze bułgarskiej.
Tomasza Kędziorę czeka mecz w roli gospodarza. Dynamo Kijów podejmie Malmoe FF i postara się o lepszy wynik niż poniesiona po przerwie reprezentacyjnej porażka 1:2 z Desną. Dynamo nie zwyciężyło od 3 sierpnia i jest dopiero siódme w lidze ukraińskiej z ośmioma punktami. To o 13 mniej niż ma lider Szachtar. Kluby zagrały ze sobą w 1978 roku i Malmoe zwyciężyło w Kijowie 2:0. W tegorocznych eliminacjach Ligi Europy szwedzka drużyna strzeliła 23 gole w ośmiu spotkaniach, więc ma czym straszyć drużynę Polaka.
AS Roma stworzyła już widowisko po wzmocnieniu składu Henrichem Mchitarjanem i Nikolą Kaliniciem. Giallorossi ograli 4:2 Sassuolo i w czwartek będą kontynuować serię meczów w Rzymie. Niepokonani od 31 marca podejmą Istanbul Basaksehir. Z kolei Lazio zagra na wyjeździe z CFR Cluj. Prowadzona przez znanego z włoskich boisk Dana Petrescu drużyna odpadła na ostatnim etapie eliminacji Ligi Mistrzów. Biancocelesti wracają do Rumunii po krótkiej nieobecności. Posiadacz Pucharu Włoch mierzył się w 2018 roku z FCSB Bukareszt i przegrany 0:1 mecz został zapamiętany głównie przez pryzmat katastrofalnego pudła Martina Caceresa. Urugwajczyk w Rzymie kariery nie zrobił, a obecni podopieczni Simone Inzaghiego spróbują zrehabilitować się w Klużu za porażkę 1:2 ze SPAL-em.
Czytaj także: Atletico Madryt dopadło Juventus. Wojciech Szczęsny nie krył złości
1. kolejka fazy grupowej:
Grupa A:
APOEL Nikozja - Football 1991 Dudelange / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
Karabach Agdam - Sevilla FC / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
Grupa B:
Dynamo Kijów - Malmoe FF / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
FC Kopenhaga - FC Lugano / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
Grupa C:
FC Basel - FK Krasnodar / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
Getafe CF - Trabzonspor / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
Grupa D:
LASK Linz - Rosenborg Trondheim / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
PSV Eindhoven - Sporting Lizbona / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
Grupa E:
CFR Cluj - Lazio / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
Stade Rennais - Celtic Glasgow / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
Grupa F:
Eintracht Frankfurt - Arsenal FC / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
Standard Liege - Vitoria Guimaraes / czw. 19.09.2019 godz. 18:55
Grupa G:
FC Porto - Young Boys Berno / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
Rangers FC - Feyenoord Rotterdam / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
Grupa H:
Espanyol Barcelona - Ferencvarosi TC / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
Ludogorec Razgrad - CSKA Moskwa / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
Grupa I:
KAA Gent - AS Saint-Etienne / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
VfL Wolfsburg - FK Ołeksandrija / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
Grupa J:
AS Roma - Istanbul Basaksehir / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
Borussia M'gladbach - Wolfsberger AC / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
Grupa K:
Slovan Bratysława - Besiktas Stambuł / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
Wolverhampton Wanderers - SC Braga / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
Grupa L:
Partizan Belgrad - AZ Alkmaar / czw. 19.09.2019 godz. 21:00
Manchester United - FK Astana / czw. 19.09.2019 godz. 21:00