PKO Ekstraklasa. Potężne osłabienie Cracovii - Pelle van Amersfoort nie zagra z Legią Warszawa

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Pelle van Amersfoort
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Pelle van Amersfoort

W niedzielnym meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy z Legią Warszawa Cracovia będzie musiała sobie radzić bez Pellego van Amersfoorta. - Być może wróci do gry dopiero po przerwie reprezentacyjnej - mówi trener Michał Probierz.

- Pelle nie zagra z Legią. Na derby też prawdopodobnie nie będzie zdrowy i być może wróci do gry dopiero po przerwie reprezentacyjnej, więc może opuścić też mecz z Górnikiem - zdradza Michał Probierz.

Pelleego van Amersfoorta zabrakło już w ostatnim meczu z Piastem Gliwice (2:0). Holender pauzuje przez uraz, którego doznał w spotkaniu 7. kolejki z Lechem Poznań (2:1), ale trener Cracovii nie chce zdradzić, co dolega jego podopiecznemu.

- Ma uraz, ale nie chcę zdradzić, jaki. Wolę uniknąć sytuacji, że potem przeciwnik trafi go w to samo miejsce - tłumaczy Probierz.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Druga młodość Peszki i Brożka. Weterani podbijają PKO Ekstraklasę

Absencja van Amersfoorta to duże osłabienie Cracovii. Były młodzieżowy reprezentant Holandii od początku sezonu jest motorem napędowym ofensywy Pasów. W siedmiu ligowych meczach strzelił dwa gole, a przy dwóch asystował.

W meczu z Piastem za 23-latka miał zagrać Milan Dimun, ale choroba Sylwestra Lusiusza spowodowała, że w roli "10" Holendra zastąpił Michał Rakoczy. 17-latek o występie dowiedział się dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem i spisał się bardzo dobrze. Udany występ przypieczętował bramką na 2:0 - swoją pierwszą w ekstraklasie.

Zobacz również -> Legia poza podium PKO Ekstraklasy

- Czasem młodym chłopakom łatwiej grać, kiedy nie wiedzą, że zagrają. Potem, kiedy przygotowania do występu trwają dłużej, to ich psychika bardzo często szwankuje. Chcemy spokojnie wprowadzać młodzież - mówi Probierz.

Przeciwko Legii nie zagrają też Rubio i Daniel Pik. Pierwszy rehabilituje się po zapaleniu opon mózgowych, a drugi doznał urazu kolana i w czwartek będzie operowany. Obaj w 2019 roku nie pojawią się już na boisku.

W dobrym stylu po kontuzji ręki do gry wrócił natomiast Michal Siplak. Słowak, który pauzował przez sześć tygodniu, w spotkaniu z Piastem asystował przy golu na 1:0.

- Powrót Michala trzeba ocenić pozytywnie. Z nim było łatwiej, bo nie miał kontuzji związanej z nogą. Nie był wyłączony z treningu biegowego. Tylko przez tydzień miał temblak, ale wtedy jeździł na rowerku - mówi Probierz.

Siplak ucierpiał w meczu 3. kolejki z Rakowem Częstochowa (1:3). Po wyskoku do "główki" upadł na ziemię tak niefortunnie, że uszkodził staw łokciowy.

Zobacz również -> Nie ma już biletów na 198. derby Krakowa

- Wyglądało to koszmarnie i wydawało się, że w tym roku już nie zagra, ale na szczęście wrócił. Najważniejsze, że przełamał lęk przed upadkiem. To dzięki Aleksowi (Dytiatjewowi - przyp. red.), bo na pierwszym treningu mieli starcie i Michal spadł na tę rękę, ale okazało się, że wszystko jest w porządku - kończy trener Cracovii.

Hit 9. kolejki PKO Ekstraklasy Cracovia - Legia Warszawa odbędzie się w niedzielę o godz. 17:30.

Komentarze (0)