PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków - Cracovia. Michał Probierz: Z piłkarzami jak z dziećmi
- Moi piłkarze robią postęp. Czasem trzeba zwracać im na coś uwagę jak małym dzieciom, ale w którymś momencie się to udaje. Mecz z Jagiellonią pokazał, że mamy ciekawe alternatywy - mówi Michał Probierz. A już w niedzielę Pasy czekają derby Krakowa.
Mimo to jego zespół awansował do kolejnej rundy Pucharu Polski i przystąpi do "Świętej Wojny" w lepszym nastroju niż Wisła, która odpadła z pucharu z II-ligowymi Błękitnymi Stargard Szczeciński (1:2).
Po trzecie, sukces Cracovii dali piłkarze drugiego planu, którym w meczu z Jagiellonią Białystok (4:2) trener Pasów dał długo wyczekiwane szanse. Pierwsze skrzypce zagrali Bojan Cecarić, Filip Piszczek i Tomas Vestenicky, którzy we wrześniu rozegrali w ekstraklasie łącznie tylko 53 minuty.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Grzegorz Krychowiak w wysokiej formie. "Nagrodę dla zawodnika meczu dedykował swojemu ojcu"Piszczek dał Pasom prowadzenie 1:0, potem asystował przy golu Cecaricia na 2:0. Kluczowe podanie w tej drugiej akcji akcji wykonał Vestenicky, który sam zdobył bramkę na 3:1. To ich pierwsze "liczby" w tym sezonie.
- Cieszy mnie, że w starciu z takim zespołem, kilku zawodników pokazało się z bardzo dobrej strony. Od początku chcieliśmy wysokiej rywalizacji w zespole, a mecz z Jagiellonią pokazał, że mamy ciekawe alternatywy. Mam teraz zagwozdki na kilku pozycjach - mówi Probierz.
Czytaj również -> Ireneusz Mamrot: Wynik gorszy niż gra
- Ważne dla mnie jest to, że moi piłkarze robią postęp. Biorą do siebie to, co im się mówi. Czasem trzeba to robić jak z małym dzieckiem i ciągle zwracać im na coś uwagę, ale w którymś momencie się to udaje - obrazuje trener Cracovii.
Probierz szczególnie wyróżnił Vestenicky'ego, który po powrocie z wypożyczenia do FC Nitra dostał przy Kałuży 1 drugie życie. Słowak nie przepracował z zespołem okresu przygotowawczego, ale gdy wrócił do drużyny, przekonał do siebie szkoleniowca.
- Tomasz potwierdził, że dobrze zrobiliśmy, zostawiając go. Jest dla nas ważną alternatywną. Może niebawem zrobić kolejny krok do przodu. Pokazał się z bardzo dobrej strony. Strzelił pięknego gola, miał asystę i bardzo dobre dogrania - zauważa Probierz.
Kropkę nad "i" na awansie Cracovii postawili jednak gracze pierwszego planu. W ostatniej akcji meczu Mateusz Wdowiak rozpruł obronę Jagiellonii prostopadłym podaniem do Pellego van Amersfoorta, który wykorzystał sytuację sam na sam z Grzegorzem Sandomierskim.
Czytaj również -> Bez niespodzianki - Legia lepsza od Puszczy
- Mateusz dał piękną asystę. W dwóch ostatnich meczach zaprezentował się bardzo dobrze (z Legią zdobył bramkę - przyp. red.). Cieszy mnie też udany powrót Pellego. Będzie do dyspozycji na derby - mówi Probierz o Holendrze, który pauzował w meczach z Piastem (2:0) i Legią (1:2) z powodu urazu.
Do niedzielnych derbów Krakowa Cracovia podejdzie niemal w optymalnym składzie. Z podstawowych zawodników nie będzie mógł zagrać jedynie Niko Datković (uraz kolana). Niedysponowani są jeszcze Rubio , który dochodzi do siebie po zapaleniu opon mózgowych, i rehabilitujący się po urazie kolana Daniel Pik.