PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków - Cracovia. Maciej Sadlok: Przegraliśmy na własne życzenie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Maciej Sadlok
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Maciej Sadlok

- Cokolwiek powiem, po takim meczu nie będzie to nic warte. Przegraliśmy na własne życzenie przez głupi błąd - mówi po 198. derbach Krakowa (0:1) obrońca Wisły Maciej Sadlok.

Cracovia odzyskała panowanie w Krakowie po golu Sergiu Hanki, który bez litości wykorzystał błąd Vukana Savicevicia i pokonał Michała Buchalika uderzeniem sprzed pola karnego.

- Cracovia nie stworzyła za wiele sytuacji, ale stworzyła jedną i wygrała mecz. Jak się nie da wygrać, to trzeba zremisować, a my przegraliśmy na własne życzenie przez głupi błąd - mówi Maciej Sadlok.

Były reprezentant Polski nie chce wypowiadać się o Saviceviciu, który zachował się nieodpowiedzialnie przy swoim polu karnym: - Nie chcę tego roztrząsać na forum publicznym. Szatnia jest od tego, żeby to sobie wyjaśnić.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Porażka 1.FC Unionu Berlin. Duży błąd Rafała Gikiewicza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

W obronie kolegi stanął za to Lukas Klemenz: - Wszyscy wygramy i wszyscy przegrywamy. Błąd zdarzył się jednemu z naszych najlepszych zawodników. Trzeba to przeboleć, choć wiadomo, że porażka w derbach boli bardziej.

Czytaj również -> Zmiana warty w Krakowie! Pasy Pany!

Cracovia nie musiała zrobić wiele w ofensywie, by pokonać Wisłę, ale Biała Gwiazda była jeszcze mniej efektywna na połowie Pasów.

- Nie tak sobie wyobrażaliśmy ten mecz. W takim meczu styl był mniej ważny, ale w ofensywie wyglądaliśmy mizernie - nie przypominam sobie, żebyśmy oddali groźny strzał. Dostaliśmy już pierwszą burę od trenera, ale myślę, że po analizie będzie jeszcze mocniejsza, ale trzeba to przepracować i jechać do Poznania po trzy punkty - mówi Klemenz.

Dla Wisły to druga ligowa porażka z rzędu a do tego krakowian czekają teraz trudne mecze z Lechem Poznań, Piastem Gliwice i Legią Warszawa.

Czytaj również -> Michał Probierz porównał derby Krakowa do derbów Madrytu

- Nie ma co dużo mówić. Jesteśmy bez punktu, ponieśliśmy kolejną porażkę. Nie jest to łatwy moment. Zawodzimy i nie mamy żadnego wytłumaczenia. Jest trudno, a łatwiej nie będzie. Trudno o mądre słowa, bo cokolwiek powiem, po takim meczu nie będzie to nic warte - kończy Sadlok.

Źródło artykułu: