Bramki w meczu ligi brazylijskiej padały średnio co 66 sekund. Już po 11. minutach Flamengo prowadziło 7:0, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem... 29:0. Po przerwie gospodynie dalej śrubowały rekord, zdobywając ostatecznie aż 56 bramek.
Sporo pracy w trakcie meczu miały nie tylko piłkarki, ale i osoba odpowiedzialna za media społecznościowe. Po każdej bramce na Twitterze Flamengo pojawiła się informacja o golu i autorce. Co więcej, przy niektórych trafieniach załączono wideo.
Przeglądając kolejne bramki widać, że sporo błędów popełniała linia obronna Greminho. W kilku sytuacjach zdecydowanie lepiej powinna zachować się też bramkarka.
Dwie bramki z rekordowego meczu:
46' | 2ºT | 54-0 - GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL DO FLAMENGO! UM GOLAÇO DE DEBORA SORRISO! #MeninasDaGávea #CRF pic.twitter.com/KtThG9LXUF
— Time Flamengo (@TimeFlamengo) September 28, 2019
22' | 2ºT | 43-0 - GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL DO FLAMENGO! LU MEIRELES! #MeninasDaGávea #CRF pic.twitter.com/D5ytls9WQ6
— Time Flamengo (@TimeFlamengo) September 28, 2019
Mecz był rozgrywany w ramach ligi Carioca, w której występują same drużyny z Rio de Janeiro. Ekipa Flamengo w swojej grupie wygrała wszystkie trzy dotychczasowe spotkania - wcześniej kończyła mecze wynikami 13:0 i 10:0.
Do rekordowego wyniku w spotkaniu mężczyzn Flamengo jednak dużo zabrakło. W 2002 r. w lidze madagaskarskiej AS Adema pokonało SOE Antananarivo 149:0.
Czytaj też: Reprezentacja. Są powołania i niespodzianki!
Czytaj też: Jerzy Dudek pod wrażeniem Roberta Lewandowskiego. "Jest w życiowej formie"
ZOBACZ WIDEO MŚ Doha 2019: Adam Kszczot mówił a dziennikarze słuchali. Niezwykłe oświadczenie polskiego mistrza. Pojawiły się łzy