Eliminacje Euro 2020. Terminator Robert Lewandowski. Od sześciu lat nie opuścił meczu w kwalifikacjach

Instagram / instagram.com/fcbayern/ / Robert Lewandowski na testach medycznych przed sezonem
Instagram / instagram.com/fcbayern/ / Robert Lewandowski na testach medycznych przed sezonem

Gdy ostatni raz Robert Lewandowski opuścił mecz eliminacji do wielkiego turnieju, w ataku reprezentacji szalał Paweł Brożek, a bocznymi obrońcami byli Sebastian Boenisch i Piotr Celeban. To tylko pokazuje, jaki szmat czasu upłynął od tego momentu.

A było to sześć lat temu. Robert Lewandowski nie zagrał wówczas w meczu z San Marino w eliminacjach do mistrzostw świata jeszcze za kadencji Waldemara Fornalika. Powodem była kontuzja, której doznał kilka dni wcześniej w starciu z Czarnogórą.

"Lewego" w ataku zastąpił Paweł Brożek, którego w trakcie spotkania zmienił Marcin Robak. Do takich czasów trzeba było sięgnąć, jeśli chciało się znaleźć ostatni mecz bez Lewandowskiego w eliminacjach do wielkiego turnieju.

Dlaczego o tym wspominamy właśnie teraz? Wzięliśmy pod lupę wszystkich piłkarzy z obecnych eliminacji do Euro 2020, którzy zapewnili nam awans. Lewandowski, obok Grzegorza Krychowiaka, są jedynymi zawodnikami mającymi na swoim koncie wszystkie mecze od pierwszej do ostatniej minuty. Krychowiakowi w poprzednich eliminacjach zdarzało się wypadać, Lewandowskiemu bardzo długo nie.

Zobacz wideo: niesamowita passa Lewandowskiego

Łącznie Jerzy Brzęczek podczas eliminacji do Euro 2020 wykorzystał 23 piłkarzy. Dla porównania Adam Nawałka w kwalifikacjach do mistrzostw świata 2018 dał szansę 26 zawodnikom, a w eliminacjach do mistrzostw Europy 2016 27 graczy wystąpiło u niego. Porównywalne statystyki.

Jeśli spojrzymy w dokładne liczby, to widzimy, że Arkadiusz Milik u Brzęczka uzbierał ledwie 92 minuty, a Jakub Błaszczykowski 67. Obaj byli kluczowymi zawodnikami u Nawałki. Nawet na sekundę nie pojawił się z kolei Karol Linetty, który kompletnie nie mieści się w planach obecnego selekcjonera.

Grafika za SofaScore.com:

Do rozegrania pozostały nam dwa mecze w eliminacjach do Euro 2020. Mimo pewnego awansu mamy o co walczyć. Do ostatniego spotkania będzie bowiem rozstrzygać się, z którego koszyka będziemy losowani.

A to będzie niezwykle ważne. Lepiej być w tym samym koszyku, co takie tuzy jak Francja, Niemcy czy Hiszpania niż zostać do nich dolosowanym. Dlatego nie stać nas na to, żeby dać odpocząć Lewandowskiemu w ostatnich dwóch kolejkach. Sześć lat nieobecności "Lewego" zostanie przedłużone o kolejne 12 miesięcy, zanim rozpoczną się kwalifikacje do mistrzostw świata 2022.

16 listopada zmierzymy się z Izraelem na wyjeździe, a trzy dni później podejmiemy Słowenię.

Zobacz takżeReprezentacja Polski awansuje w rankingu FIFA. W czołówce bez zmian

Zobacz takżeEliminacje Euro 2020. Boniek porównał Lewandowskiego do Lubańskiego. "Ponad 40 lat różnicy, a jakie podobieństwo"

Komentarze (0)