Jeszcze kilka tygodni temu "Kolejorz" prezentował słabą dyspozycję i w pewnym momencie wylądował nawet w dolnej połowie tabeli. Ostatnio jednak znacznie polepszył swoją sytuację. Wygrał z Górnikiem Zabrze 3:1, a potem rozbił Wisłę Kraków aż 4:0.
W tym samym czasie Legia osuwała się w dół stawki, do czego przyczyniły się porażki z Lechią Gdańsk (1:2) oraz Piastem Gliwice (0:2). Efekt? Dziś to poznaniacy mają jeden punkt więcej, a także znacznie lepsze nastawienie mentalne.
Kto faworytem w klasyku?
- Jesteśmy o wiele bardziej pewni siebie niż kilka tygodni temu. Do tego zawodnicy, którzy pozostali w Poznaniu podczas przerwy na kadrę, popracowali naprawdę dobrze, a ci, którzy wyjechali, mieli udany okres i wrócili z uśmiechami na twarzy - powiedział trener Dariusz Żuraw.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Fatalna nawierzchnia na Stadionie Narodowym. Glik unikał odpowiedzi. "Już raz pan od murawy mnie zrugał"
Sam 46-latek też nie musi się obawiać wyjazdu do Warszawy, bo gdy pracował w Lechu jako asystent trenera, notował tam niezłe wyniki. Doskonale pamięta m. in. triumf 2:1 przy Łazienkowskiej w sezonie 2014/2015. Znajdował się wtedy w sztabie Macieja Skorży, a po kilku tygodniach od tego spotkania w stolicy Wielkopolski świętowano tytuł. - To prawda, ale nie wiem czy można mówić o patencie. Może my wtedy byliśmy po prostu lepsi? Mam nadzieję, że w sobotę też tak będzie - przyznał.
Ostatnia dobra forma Lecha nie uśpiła czujności Żurawia. - Liga jest tak wyrównana, że dziś przed nami jest Wisła Płock, którą ograliśmy w Poznaniu 4:0. Każdy miewa słabsze momenty. Liczę, że ten nasz już minął. Przed tą kolejką mieliśmy tylko jeden punkt więcej od Legii i trzy punkty mniej niż liderująca Pogoń Szczecin. Trzeba teraz złapać fajną serię, żeby na dłużej zadomowić się w czołówce - podkreślił.
Młodzież wielką siłą Lecha
Dzisiejszy zespół "Kolejorza" jest w dużej mierze oparty na wychowankach, a wśród nich nie brakuje zagorzałych kibiców klubu. Ci zawodnicy wręcz palą się do gry przeciwko Legii.
- Nie wiem czy oni czują dodatkową motywację, ale ja ich motywować nie muszę. Wręcz działam odwrotnie i trochę to wszystko stopuję. Nasi młodzi piłkarze są doświadczeni w tych potyczkach, bo rywalizowali z Legią na różnych szczeblach. Część walczyła z nią o mistrzostwo Polski juniorów. Dla nikogo w naszej drużynie to nigdy nie będzie mecz jak każdy inny - bez względu na miejsce w tabeli. Spotykają się odwieczni rywale i trzeba tylko liczyć na atrakcyjne widowisko - zaznaczył Żuraw.
Jakiej postawy Legii spodziewa się trener Lecha? - To wróżenie z fusów. Wiem jak my mamy zagrać, natomiast nastawienia rywala nie znam. Za Aleksandara Vukovicia Legia często gra średnim pressingiem. Robiła to zarówno w lidze, jak i w europejskich pucharach. Wcale się jednak nie zdziwię, jeśli przy obecnej sytuacji w tabeli wyjdzie na nas wyżej. Przeanalizowaliśmy cały zespół przeciwnika, każdego zawodnika i nic nas nie zaskoczy. Jesteśmy przygotowani na wszystko - oznajmił Żuraw.
Mecz Legia Warszawa - Lech Poznań rozpocznie się w sobotę o godz. 17.30.