Do sobotniego spotkania Wisła Płock przystąpiła podbudowana znakomitą serią czterech ligowych zwycięstw z rzędu. W Kielcach natomiast nastroje nie mogły być tak dobre. Korona przed przerwą na mecze reprezentacji narodowych przegrała 1:4 z ŁKS-em i z 8 punktami zajmowała miejsce w strefie spadkowej PKO Ekstraklasy. Wisła tych "oczek" miała dziewiętnaście.
Na pierwszą groźną akcję w tym spotkaniu trzeba było poczekać do 11. minuty. Wtedy to świetnym podaniem z głębi pola popisał się Marcin Cebula. Piłka trafiła do Mateja Pucko, ten wpadł w pole karne i oddał strzał z ostrego kąta. Thomas Daehne nie dał się zaskoczyć. Wisła w tym czasie była przyczajona na własnej połowie i czekała na błąd przeciwnika.
Już jednak w 19. minucie płocczanie byli blisko gola. Po dośrodkowaniu Dominika Furmana minimalnie niecelnie główkował Damian Michalski. 180 sekund później było już 1:0 dla gości. Wtedy to Ricardinho mimo asysty obrońców Korony wywalczył sobie piłkę w polu karnym gospodarzy i oddał precyzyjny strzał pod poprzeczkę.
ZOBACZ WIDEO: Sebastian Szymański wygranym zgrupowania. "Rozwiązał największy problem"
ZOBACZ TAKŻE: PKO Ekstraklasa: Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław. W oczekiwaniu na zwycięstwo
Korona pod koniec pierwszej połowy śmielej ruszyła do ataku, ale też blisko była straty drugiego gola. Furman świetnie dograł do Ricardinho, lecz ten w polu karnym źle opanował piłkę i z tej akcji ostatecznie nic nie wyszło.
Po przerwie jako pierwsi emocji kibicom dostarczyli zawodnicy z Płocka. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Jakub Rzeźniczak miał sporo miejsca i huknął bezpośrednio z woleja. To był jednak strzał niecelny. Potem naprawdę dobrych okazji strzeleckich w tym meczu było już niewiele. Wisła dobrze prezentowała się w defensywie i nie dopuszczała do większego zagrożenia we własnym polu karnym chociaż w 81. minucie płocczanie mieli sporo szczęścia. Na bramkę gości mocno uderzył Uros Duranović, a drużynę z Płocka uratowała poprzeczka!
Wisła Płock ostatecznie "dowiozła" do końca spotkania wynik 1:0 i tym samym podtrzymała swoją znakomitą serię zwycięskich meczów z rzędu. Dzięki niej drużyna Radosława Sobolewskiego awansowała już na drugie miejsce w tabeli. Płocczanie na swoim koncie mają 22 punkty. Korona jest przedostatnia z ośmioma punktami.
Korona Kielce - Wisła Płock 0:1 (0:1)
0:1 - Ricardinho 22'
Składy:
Korona Kielce: Marek Kozioł - Grzegorz Szymusik, Adnan Kovacević, Piotr Pierzchała, Daniel Dziwniel, Ognjen Gnjatić, Jakub Żubrowski (69' Milan Radin), Matej Pucko, Erik Pacinda, Marcin Cebula, Michał Żyro (56' Uros Duranović).
Wisła Płock: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk, Jakub Rzeźniczak, Alan Uryga, Damian Michalski, Dominik Furman, Damian Rasak, Suad Sahiti (69' Mikołaj Kwietniewski), Mateusz Szwoch, Piotr Tomasik (89' Maciej Ambrosiewicz), Ricardinho (87' Oskar Zawada).
Żółte kartki: Ognjen Gnjatić, Ivan Marquez (Korona) oraz Suad Sahiti, Damian Michalski (Wisła Płock).
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).