Maciej Iwański o kulisach Złotej Piłki: Lewandowski pokazał, jak zależy mu na wygranej

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Matthias Hangst/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Matthias Hangst/Bongarts / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
zdjęcie autora artykułu

Komentarz Roberta Lewandowskiego był nerwowy i niepotrzebny, zabrakło mu zrozumienia istoty tego plebiscytu - mówi Maciej Iwański z TVP Sport, który jest w gronie dziennikarzy głosujących na piłkarzy nominowanych do Złotej Piłki "France Football".

[b]

Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty: Jako jedyny dziennikarz z Polski bierze pan udział w głosowaniu na najlepszego piłkarza na świecie w plebiscycie Złotej Piłki "France Football". Dlaczego właśnie pan?[/b]

Maciej Iwański, dziennikarz TVP Sport: Zaczęło się od tego, że polecił mnie kolega, zagraniczny dziennikarz. Moja kandydatura została zaakceptowana, później zadzwonił do mnie przedstawiciel "France Football" i rozpoczęliśmy współpracę.

To już 64. edycja tego plebiscytu.

Już nawet nie pamiętam, kiedy zacząłem być jego częścią, chyba dziewięć lat temu, w 2010 roku. Nie jest to na pewno wyróżnienie, na które się liczy i którego można się spodziewać. Była to bardzo miła niespodzianka, fajna nagroda za wiele lat pracy w mediach sportowych. W jaki sposób pan głosuje - idzie do urny jak na wyborach czy wysyła list na poczcie?

Głosy oddaje się drogą elektroniczną, robi tak każdy ze 195 dziennikarzy ze 195 krajów. Nie mogę podawać szczegółów, ponieważ regulamin jest bardzo restrykcyjny i wyklucza wypowiadanie się na wiele tematów. Przyjmijmy, że głosy wysyła się od siebie z domu, z komputera. Później dostaję informację zwrotną od "France Football" z potwierdzeniem i podziękowaniem za wysłane głosy.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Augsburg - Bayern: Gol Lewandowskiego to za mało. Szalona końcówka! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Na kogo zagłosuje pan w tym roku?

Nie mogę o tym mówić, ani oficjalnie, ani nawet prywatnie. Dopiero po gali, kiedy wyniki zostaną podane oficjalne.

A gdyby pan nie wytrzymał i powiedział przed galą, że na przykład nie oddał głosu na Roberta Lewandowskiego?

Jeżeli ujawnię cokolwiek odnośnie swoich preferencji, to czekają mnie poważne konsekwencje, czyli usunięcie z grona głosujących dziennikarzy. Głośno nie mogę nawet wyrazić swojej opinii, że załóżmy: "moim zdaniem duże szanse na zwycięstwo ma zawodnik x" a "piłkarz y na to nie zasługuje".

Złota Piłka "France Football". Znamy uzasadnienie nominacji Roberta Lewandowskiego. Mocne słowa Ktoś miał kiedyś pretensje za pana wybory?

Nie, ale trzy lata temu zdziwiła mnie reakcja Roberta Lewandowskiego. Został sklasyfikowany na szesnastym miejscu i skomentował to wpisem "Le cabaret" (kabaret) na Twitterze. Ten komentarz pokazał, że Robertowi zabrakło zrozumienia istoty tego plebiscytu. Jego niska pozycja nie oznaczała przecież, że jest szesnastym zawodnikiem na świecie, to suma głosów prawie dwustu jurorów. Reakcja Roberta była nerwowa i niepotrzebna. Wiadomo jak to jest, głosują ludzie, a takie komentarze mogą przeszkodzić zawodnikowi w kolejnych plebiscytach. Głosujący mogą się tym później sugerować i przyznać mniej punktów. Z drugiej strony, Robert pokazał wtedy, jak bardzo zależy mu na Złotej Piłce, a patrząc pod tym względem - to bardzo pozytywne.

Rozmawialiście o tym?

Nie, nigdy. Robert to poważny człowiek i profesjonalista, na pewno nie chodziłby z pretensjami.

Uzasadnia pan swoje wybory w głosowaniu?

Wybieram pięciu zawodników i przyznaje im punkty. Nie mogę powiedzieć, jaka to skala. W głosowaniu nie muszę uzasadniać, dlaczego tak wybrałem. Przy każdym nominowanym zawodniku jest dokładny opis, czego dokonał przez ostatni rok: od listopada do listopada - bo taki jest regulamin. Dokładny opis może pomóc dziennikarzom szczególnie z odległych krajów, ma się wówczas pełną rozpiskę, co nominowany piłkarz osiągnął.

Oczywiście sam opis niczego nie sugeruje, nie wskazuje, kogo należy wybrać. To suche fakty: co zawodnik osiągnął indywidualnie, co z drużyną klubową, reprezentacją. Oczywiście nie trzeba się tym kierować. Piłkarz mógł mieć słabszy rok, ale jego ogólna postawa i dokonania w karierze też mają znaczenie. Głosowanie zamyka się na początku listopada. Wyniki zostaną ogłoszone 2 grudnia.

Brakuje panu kogoś na liście trzydziestu nominowanych?

Zawsze uważałem, że skupiają najlepszych piłkarzy, są wyczerpujące. A nawet gdybym miał jakieś "ale", to swoje zdanie mógłbym wyrazić dopiero po gali.

Eliminacje Euro 2020. Jest nowy ranking FIFA. Awans reprezentacji Polski!

Źródło artykułu:
Czy Robert Lewandowski ma w tym roku szanse na podium w plebiscycie Złotej Piłki?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (18)
Olo77
2.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma się co obrażać, ale Lewy na złotą piłkę szans raczej nie ma z prostej przyczyny: sam ligi mistrzów nie wygra, a Bayern gra w BL kiepsko. Bez sukcesów nikt Lewemu nagrody nie da ;(  
avatar
mariucio
26.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdzie Wy się wykluwacie wszyscy? Robert to najlepszy w tej chwili napastnik na świecie mówią o tym fakty i specjaliści w tej dziedzinie. Zawsze musi znalazc się kilku pierdzacych którzy obrzuca Czytaj całość
avatar
Przemek Bruchal
25.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lewy daje radę ale nie bijcie piany na tą złotą piłką bo po pierwsze nie pozwolą mu a po drugie niech strzela hatricki, ewentualnie dublety a wtedy te sprzedawczyki z Uefa i Fifa nie będą mieli Czytaj całość
Jan Kozietulski
25.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Lewandowski - "Le cabaret". A może kolejny Napoleon z oddziału [...]?  
kurad
25.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Ten arcy talent piłkarski skazany jest tylko na armatki od Niemców !