- Wiedzieliśmy przed meczem, że czeka nas ciężka przeprawa. Korona nie wygląda dobrze w tabeli i taki zespół zawsze walczy o wszystko. Spotkania z drużynami z dołu tabeli nigdy nie są łatwe. Szczególnie w pierwszej połowie nie było dobrze, ale po przerwie się poprawiliśmy i wygraliśmy - powiedział po zwycięstwie 1:0 Uros Korun, obrońca Piasta Gliwice.
W pierwszej odsłonie sobotniego meczu po jednym ze starć z Urosem Duranoviciem defensor padł na murawę. Sędzia przewinienia nie odgwizdał, a napastnik Korony Kielce stanął oko w oko z bramkarzem. Pojedynek ten jednak przegrał. - VAR na pewno by anulował tę bramkę. Dostałem łokciem w twarz, więc nie byłoby innej możliwości. Gol jednak nie padł, dlatego nie było to później sprawdzane - skomentował Słoweniec.
Przeciwko Piastowi wystąpił w sobotę Michal Papadopulos, który jeszcze niedawno bronił niebiesko-czerwonych barw. - To jest świetny piłkarz i zresztą widzieliśmy to w poprzednim sezonie, kiedy bardzo pomagał drużynie. Zmienił jednak klub. Mogę o nim mówić tylko to, co najlepsze, bo poza tym, że jest bardzo dobrym zawodnikiem, to też super człowiekiem - skomentował 32-latek.
Dzięki zwycięstwu nad kielczanami mistrzowie Polski zrównali się punktami z Pogonią Szczecin. - Tabela wygląda dla nas dobrze. Do rozegrania mamy jeszcze naprawdę dużo meczów i musimy być do każdego przygotowani. W następnej kolejce gramy z Górnikiem, a wcześniej jeszcze w Pucharze Polski. Gramy od meczu do meczu tak, jak w poprzednim sezonie - zakończył Uros Korun.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Wpadka Interu! Nie wykorzystał szansy na objęcie prowadzenia w lidze [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]