"Wiele osób prosi, żeby podpisać (kontrakt - przyp. red.) ze Zlatanem Ibrahimoviciem. W tej chwili musimy zrezygnować z tego pomysłu, bo mamy dobrze obsadzony atak" - taki wpis możemy znaleźć na oficjalnym profilu na Twitterze klubu C.F. Fuenlabrada.
Nos preguntáis muchos por el fichaje de @Ibra_official ... De momento, está descartado. Tenemos la delantera bien cubierta#SomosFuenla https://t.co/ZOd5JO4r13
— C. F. Fuenlabrada (@CFuenlabradaSAD) 29 października 2019
W taki sposób przedstawiciele drugoligowej drużyny zareagowali na zapowiadany przez Zlatana Ibrahimovicia powrót do Hiszpanii. Ten wpis należy oczywiście potraktować jako żart. Drugoligowego klubu w Hiszpanii nie stać byłoby na finansowe pokrycie kosztów kontraktu Szweda, a do tego sam piłkarz chciałby jeszcze pograć w klubie z La Liga, jeśli rzeczywiście wybierze ten kierunek.
Przypomnijmy, że we wtorek na swoim profilu na Instagramie 38-letni napastnik opublikował krótki film, w którym zapowiedział swój powrót do Hiszpanii (w latach 2009-2011 grał w barwach Barcelony). Nie wiadomo jednak, czy Szwed miał na myśli piłkarski powrót, bowiem nie skonkretyzował swoich planów (więcej TUTAJ).
W ostatnim czasie sporo spekuluje się o piłkarskiej przyszłości Ibrahimovicia. Jego kontrakt z Los Angeles Galaxy zakończy się 31 grudnia 2019 roku. Od 1 stycznia Szwed będzie wolnym zawodnikiem i z pewnością wiele mocnych klubów w Europie widziałoby go w swoich szeregach. Wydawało się, że najbardziej realny scenariusz zakłada, że Ibrahimović podpisze kontrakt z SSC Napoli. Teraz nie można wykluczyć, że będzie to jednak jakiś hiszpański klub z La Liga.
Czytaj także: Paolo Maldini nie wierzy w powrót Zlatana Ibrahimovicia do Serie A
ZOBACZ WIDEO: Piękny gol Zlatana Ibrahimovicia w meczu Barcelony z Realem