AC Milan w meczu Serie A z Lazio Rzym zaprezentował się lepiej niż w poprzednich spotkaniach, ale nie wystarczyło to na zdobycie chociaż jednego punktu. Krzysztof Piątek znalazł się w wyjściowym składzie.
W 28. minucie meczu kibice zobaczyli słynne już "pistolety" w jego wykonaniu. Polski napastnik z bliska skierował piłkę do siatki (gol na 1:1), ale Lega Serie A zweryfikowała tę bramkę jako trafienie samobójcze Bastosa.
Piątek starał się, walczył, biegał, ale generalnie niewiele wskórał. Włoskie media jako "przeciętny" oceniły jego występ. Noty kształtują się od "5" do "6,5".
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"
Zobacz także: Złoty But: wszyscy chcą dopaść Lewandowskiego
Piątek "piątkę" otrzymał w serwisie calciomercato.com. "Często brakuje mu błyskotliwości. Zmarnował dwa kontrataki, które można było zamienić na coś konkretnego. To nie jest prawdziwy rewolwerowiec. Czy tamten Piątek jeszcze wróci?" - czytamy.
Dziennikarze włoskiej sekcji Eurosportu dali mu notę "5,5". "To było jedynie pojedyncze migotanie" - twierdzą.
Wyżej, bo na "szóstkę" występ Piątka ocenił serwis pianetamilan.it. "Rewolwerowiec jeszcze się nie odnalazł, ale publiczność jest po jego stronie" - pisze portal.
"6,5" (najwyższa nota) Piątek otrzymał w tuttomercatoweb.com. "Odegrał wielką rolę przy samobójczej bramce Bastosa. Piątek jest aktywny, próbuje często podejmować strzały" - czytamy.
Piątek w tym sezonie Serie A strzelił trzy bramki.
Zobacz także: Bundesliga. Media: Massimiliano Allegri najpoważniejszym kandydatem do objęcia Bayernu
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)