[tag=12518]
Lucien Favre[/tag] jest jednym z najważniejszych trenerów w karierze Łukasza Piszczka. To właśnie on, w czasach gry Polaka w Herthcie Berlin, zmienił mu pozycję i cofnął z ataku na prawą stronę obrony.
Teraz obaj znów pracują w jednym klubie. Przed wtorkowym meczem Borussii Dortmund z Interem Mediolan szwajcarski szkoleniowiec zdradził pewną rozmowę z Polakiem, do której doszło w 2010 roku.
Wówczas reprezentant Polski, grający jeszcze w Herthcie, otrzymał ofertę z BVB. I przed podjęciem decyzji zadzwonił do Favre'a, którego już nie było w Berlinie.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"
- Łukasz zadzwonił do mnie i zapytał co ma robić, bo dostał ofertę z Borussii. Odpowiedziałem - idź tam na piechotę - powiedział trener drużyny ze stolicy Westfalii, cytowany przez serwis sport.de.
34-letni obrońca otrzymał w poniedziałek powołanie do reprezentacji Polski (więcej TUTAJ). Wszystko po to, żeby w trakcie listopadowego meczu ze Słowenią w Warszawie (17 listopada) pożegnać się z kadrą, w której rozegrał 65 spotkań.
- Bardzo się cieszę, że otrzyma szansę pożegnania się z reprezentacją. To znakomity zawodnik o świetnej mentalności, gotowy do ciężkiej pracy. To podoba się każdemu trenerowi - powiedział.
W ostatnią sobotę Piszczek rozegrał spotkanie numer 300 w rozgrywkach Bundesligi (więcej TUTAJ).