Liga Mistrzów. Juergen Klopp upomniał dziennikarza. "Nie zapominaj o Divocku Origim"

East News / GABRIEL BOUYS / Na zdjęciu: Juergen Klopp
East News / GABRIEL BOUYS / Na zdjęciu: Juergen Klopp

- Nie zapominaj o Divocku Origim - upomniał Juergen Klopp dziennikarza, gdy ten wymieniał sławnych piłkarzy z przeszłością w Racingu Genk. Trener Liverpoolu nazwał Belga klubową legendą "The Reds".

Większość kibiców piłki nożnej zapewne zgodzi się ze stwierdzeniem, że owszem, można Kloppa nie lubić, ale jest to dosyć trudne. Niemiecki szkoleniowiec na powszechną sympatię pracuje właśnie takimi zachowaniami, jak to z konferencji prasowej przed wtorkowym meczem Ligi Mistrzów z Genkiem.

Jeden z dziennikarzy zaczął pytanie do trenera Liverpoolu od wymienienia znakomitych graczy, którzy właśnie z Genku poszli w wielki świat. - Kevin De Bruyne, Kalidou Koulibaly, Wilfred Ndidi... - mówił.

- Divock Origi. Nie zapominaj o nim - wtrącił wtedy Klopp. - Legenda Liverpoolu, tak przy okazji. Jest tutaj sławny - dodał, wzbudzając wesołość wśród uczestników konferencji.

Występujący obecnie w klubie z Anfield Road Origi w Genku grał tylko do 15. roku życia. Potem przeszedł do francuskiego Lille, skąd w 2014 roku trafił do Liverpoolu. W drużynie "The Reds" nie jest pierwszoplanową postacią, ale to dla Kloppa bardzo ważny zawodnik szerokiego składu.

Czytaj także:
FC Barcelona - Slavia Praga. Erneste Valverde ma spory dylemat. Niepewny występ Ousmane Dembele
Chelsea - Ajax Amsterdam. Mason Mount: Możemy być faworytami każdych rozgrywek

W sezonie 2018/2019 24-letni reprezentant Belgii rozegrał dla Liverpoolu 21 meczów w których strzelił 7 goli. 2 z nich w pamiętnym półfinale Ligi Mistrzów z Barceloną, w którym angielska drużyna odrobiła trzybramkową stratę z pierwszego spotkania, pokonała "Dumę Katalonii 4:0 i awansowała do finału.

W finałowym spotkaniu zespół Kloppa wygrał z Tottenhamem 2:0, a Origi znów wpisał się na listę strzelców, zdobywając drugą bramkę dla "The Reds".
Dorobek Belga z tego sezonu to 3 gole w 14 meczach.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"

Komentarze (0)