Portugalski pomocnik doznał koszmarnego urazu w 78. minucie spotkania, gdy biegnącego z piłką Andre Gomesa wślizgiem próbował powstrzymać Heung-Min Son. Zawodnik z Korei Południowej wytrącił rywala z równowagi i ten zderzył się z Sergem Aurierem, czego efektem było złamanie prawej nogi nad stawem skokowym u Gomesa.
Scena wyglądała przerażająco. Wyjący i płaczący z bólu 26-latek został zniesiony z boiska na noszach. Bardzo wstrząśnięty był też Son, który nie mógł powstrzymać łez. Płakał i na boisku, i w szatni.
W poniedziałek Andre Gomes przeszedł operację kontuzjowanej nogi, która zakończyła się pełnym sukcesem. "Andre ma 100 procent szans, aby powrócić do pełnej sprawności" - przekazał znakomite wieści Everton (więcej TUTAJ).
Dobę po operacji lekarze pozwolili kontuzjowanemu piłkarzowi opuścić szpital. Portugalczyk został wypisany do domu. Teraz czeka go żmudna rehabilitacja. Prognozuje się, że potrwa ona co najmniej kilka miesięcy. Gomes będzie rehabilitował się pod kierunkiem zespołu medycznego Evertonu.
Należy dodać, że angielska federacja piłkarska (FA) anulowała czerwoną kartkę, którą Heung-Min Son został ukarany za faul na Andre Gomesu (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"
