Sparingowe derby dla Niebieskich - relacja z meczu Górnik Zabrze - Ruch Chorzów

W tajemnicy przed mediami i kibicami w sobotnie popołudnie mecz sparingowy rozegrały dwa najbardziej utytułowane polskie kluby Górnik Zabrze i Ruch Chorzów. Spotkania 14-krotnych mistrzów Polski od lat cieszą się wielkim zainteresowaniem kibiców, ale są też meczami podwyższonego ryzyka ze względu na animozje między kibicami. Obaj szkoleniowcy podeszli do spotkania bardzo poważnie wystawiając najsilniejsze składy. Ostatecznie górą byli chorzowianie, którzy pokonali zabrzan 1:0 po bramce Martina Fabusa.

Spotkanie sparingowe pomiędzy Górnikiem Zabrze, a Ruchem Chorzów było trzymane w wielkiej tajemnicy. Przed południem obie drużyny, grając w rezerwowych składach rozegrały inne mecze. Zabrzanie zremisowali 2:2 ze Ślęzą Wrocław, zaś chorzowianie pokonali GKS Jastrzębie Zdrój 2:1. W tych spotkaniach zabrakło jednak większości podstawowych zawodników obu drużyn, którzy szykowali się już na popołudniowe starcie z rywalem zza miedzy. Dla uniknięcia szumu obie ekipy spotkały się na neutralnym terenie w Chróścicach.

Starcie dwóch utytułowanych śląskich klubów zdecydowanie lepiej rozpoczęło się dla Ruchu, który w 5. minucie objął prowadzenie. Świetną zespołową akcję chorzowskiej drużyny wykończył słowacki napastnik Martin Fabus. Strzelona przez chorzowian bramka dodała atakom Górnika nieco animuszu, ale zawodnicy I-ligowca nie potrafili w żaden sposób zaskoczyć golkipera Niebieskich. Jedną z przyczyn fatalnej skuteczności drużyny z Zabrza był fakt, że zagrała ona po raz kolejny w pechowym ustawieniu 4-5-1, które z fatalnym skutkiem prezentowała w lidze.

Osamotniony w ataku Przemysław Pitry nie zdołał stworzyć zagrożenia pod bramką Ruchu. Jego partnerzy także nie zapędzali się do ataku. Mądrą grę zaprezentował natomiast zespół trenera Waldemara Fornalika. Po strzelonej bramce starał się kontrolować grę i ze spokojem przyjmować ataki Górnika, szukając przy tym okazji do kontr. Dobrze na środku defensywy chorzowian spisywał się wprowadzony w drugiej połowie Piotr Stawarczyk. Były stoper Widzewa Łódź porozumiał się z chorzowskim klubem w sprawie warunków kontraktu i podpisał z Ruchem 2-letnią umowę.

Porażka z Ruchem była dla Górnika pierwszą, odkąd górniczy zespół przejął trener Ryszard Komornicki. Wcześniej zabrzanie odnotowali dwa zwycięstwa - 7:0 nad Tęczą Płońsk i 7:1 nad młodzieżową drużyną Wisły Kraków - oraz jeden remis - 2:2 ze Ślęzą Wrocław. Ruch natomiast na początek przygotowań zaliczył remis 1:1 z Tatranem Presov, a także wygrał z GKS Jastrzębie 2:1. Zwycięstwo nad Górnikiem było drugim triumfem Niebieskich w letnim okresie przygotowawczym.

Górnik Zabrze - Ruch Chorzów 0:1 (0:1)

0:1 - Fabus 5'

Składy:

Górnik Zabrze: Nowak - Gancarczyk, Pazdan, Banaś, Magiera - Bonin, Przybylski, Strąk, Madejski, Szczot - Pitry.

Ruch Chorzów: Perdijić (46' Pilarz) - Nykiel, Sadlok (46' Stawarczyk), Grodzicki, Brzyski - Grzyb, Straka (46' Pulkowski), Baran, Balaz - Fabus (80' Sobczak), Janoszka (46' Nowacki).

Źródło artykułu: