W 4. kolejce Ligi Mistrzów Juventus Turyn pokonał na wyjeździe Lokomotiw Moskwa (wynik 2:1, więcej TUTAJ). Sporo kontrowersji wywołała sytuacja z początku spotkania, kiedy po rzucie wolnym w wykonaniu Cristiano Ronaldo bramkarz gospodarzy Guilherme wypuścił piłkę z rąk i ta toczyła się do siatki.
Aaron Ramsey dopadł futbolówkę w okolicach linii bramkowej i otworzył wynik meczu. Zachowanie Walijczyka nie spodobało się jednak Ronaldo, który był przekonany o tym, że piłka znalazłaby się w bramce bez "dobitki" Ramseya.
Po meczu walijski pomocnik Starej Damy zdradził dziennikarzom, że... przeprosił CR7 za "kradzież". - Myślałem, że bramkarz był znacznie bliżej piłki i ma szansę na złapanie jej przed linią bramkową. Mój instynkt przejął kontrolę nad tym. Przeprosiłem już Cristiano - wyjawił 28-latek, cytowany przez goal.com.
W przypadku zdobycia gola w środowym meczu Ligi Mistrzów w Moskwie Ronaldo ustanowiłby kolejny wspaniały rekord prestiżowych rozgrywek. W pojedynku z Lokomotiwem Portugalczyk miał szansę zostać jedynym zawodnikiem w historii LM, który strzeliłby bramki 34 drużynom. Tak się jednak nie stało i licznik CR7 - podobnie jak Hiszpana Raula - zatrzymał się na liczbie 33.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski i Jose Mourinho w jednym klubie? "Potrafi budować relacje z zawodnikami"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)