O zdarzeniu poinformowali dziennikarze jagiellonia.net, czyli kibicowskiego portalu Jagiellonii Białystok. Do wypadku miało dojść tuż po zdobyciu bramki przez wspierany przez nich zespół, w 50. minucie gry. Wtedy jeden z fanów przeleciał przez barierkę i spadł z trybuny. Część jego kolegów od razu zbiegła na dół, na miejscu pojawił się też sztab medyczny.
Czytaj także: Martin Pospisil wylądował w szpitalu
Kibicowi błyskawicznie udzielono pomocy i przewieziono karetką do szpitala, gdzie walczy o życie. Według nieoficjalnych informacji, jego stan jest krytyczny: ma obrażenia głowy oraz kilka innych urazów. W celu dalszego leczenia rozważane jest przetransportowanie go do Katowic.
Makabryczne wydarzenia uchwycone zostały przez kamerę jednego z reporterów, a film opublikowano na Facebooku:
Jagiellonię na wyjeździe w Gliwicach wspierała ponad stuosobowa grupa fanów. Po wypadku zrezygnowali oni jednak z prowadzenia dopingu. "W tym momencie porzucamy sportowe emocje i łączymy się w modlitwie" - można było przeczytać na Twitterze.
Jeden z naszych kibiców miał wypadek w trakcie meczu. Obecnie trwa walka o jego życie. W tym momencie porzucamy sportowe emocje i łączymy się w modlitwie.
— Jagiellonia.net (@JagielloniaNet) November 8, 2019
Spotkanie wygrali 3:1 (2:0) aktualni mistrzowie Polski. Bramki dla nich zdobyli Jorge Felix (2) i Gerard Badia, a jedyny gol dla gości padł po strzale Jesusa Imaza.