Aż 27,5 miliona euro wydał latem Everton na Moise Keana. Odejście napastnika z Juventusu było dużym zaskoczeniem, ponieważ w drugiej połowie ubiegłego sezonu reprezentant Włoch był objawieniem w Serie A.
Szybko się okazało, że Liverpool nie jest najlepszym miejscem dla 19-latka. Kean rozegrał w barwach The Toffees zaledwie cztery mecze i nie strzelił żadnego gola. Co więcej, sprawia duże problemy wychowawcze.
Trenerzy Evertonu, w tym Marco Silva, mają dość jego kolejnych spóźnień na treningi. To było m.in. powodem odstawienia go od składu przez menedżera. Agent napastnika Mino Raiola nie jest zadowolony z jego sytuacji w klubie i szuka mu nowego miejsca pracy.
ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Robert Lewandowski do Manchesteru United!
Juventus nie ukarze Cristiano Ronaldo? Czytaj więcej--->>>
Według serwisu calciomercato.com, Raiola otrzymał silne sygnały od AC Milan, który widziałby u siebie miejsce dla nastolatka. Doszło już ponoć do pierwszych rozmów z przedstawicielami Rossonerich.
Trudno sobie jednak wyobrazić transfer definitywny, bo Milanu nie stać obecnie na wyłożenie 20-30 mln euro na jednego piłkarza. W grę wchodziłoby raczej wypożyczenie.
Szczęsny o relacjach z Buffonem. "To dziwne". Czytaj więcej--->>>
Drużyna z San Siro spisuje się w tym sezonie bardzo słabo, a jednym z największych grzechów zespołu jest brak skuteczności napastników. Krzysztof Piątek strzelił do tej pory trzy gole, Rafael Leao ani jednego.