Choć reprezentacja Anglii wysoko pokonała Czarnogórę (7:0) w przedostatniej kolejce eliminacji do Euro 2020 i zapewniła sobie awans na turniej, nie wszyscy piłkarze gospodarzy mogli liczyć na oklaski kibiców na Wembley.
Jedynym, którego wygwizdano, był obrońca Joe Gomez. Czym im podpadł? W trakcie zgrupowania między nim a Raheemem Sterlingiem doszło do scysji - obaj mieli skoczyć sobie do gardeł na stołówce i musieli interweniować pozostali reprezentanci.
Był to ciąg dalszy tego, co wydarzyło się w trakcie hitu Premier League Liverpool FC - Manchester City (3:1). Podczas spotkania doszło do ich pierwszej konfrontacji.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Lewandowski z dystansem o Złotej Piłce. "Skupiam się na innych rzeczach"
I choć to Sterling zaatakował Gomeza podczas zgrupowania (i został za to wykluczony ze składu - WIĘCEJ TUTAJ), to właśnie zawodnik LFC został źle potraktowany przez fanów.
Po meczu to właśnie Sterling miał największe pretensje do kibiców kadry.
"Ciężko mi było tego słuchać, bo to przecież ja zawiniłem. Joe nie zrobił nic złego, a został wygwizdany, co jest bardzo złe. Ja wziąłem za całą sytuację pełną odpowiedzialność i zaakceptowałem konsekwencje swojego zachowania" - napisał w mediach społecznościowych piłkarz Manchesteru City.
Tak wygląda twarz Joe Gomeza po starciu ze Sterlingiem. Zobacz--->>>
- Żaden reprezentant Anglii nie powinien być wygwizdany gdy nosi koszulkę kadry. Nic z tego nie rozumiem i pozostali piłkarze także są rozczarowani - skomentował z kolei selekcjoner Gareth Southgate.
W czwartek Anglicy zagrają ostatnie spotkanie w eliminacjach, a ich rywalem będzie Kosowo. Mecz odbędzie się w Pristinie.