Sytuacja w Izraelu jest napięta, ze Strefy Gazy wystrzeliwane są rakiety. Pojawiło się ryzyko, że mecz Izrael - Polska w ramach eliminacji Euro 2020 zostanie przeniesiony na neutralny teren. W grę wchodziło rozegranie spotkania m.in. na Cyprze bądź na Malcie.
W sobotę izraelskie "The Jerusalem Post" podało informację o tym, że dżihadyści mogą przeprowadzić ataki podczas sobotniego meczu. Szybko to zdementowano, ale wywołało to niemałe zamieszanie (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Nie brakuje głosów, że wobec takich pogłosek reprezentanci Polski nie powinni wychodzić w sobotę na boisko. Tego zdania jest m.in. komentator i zawodnik MMA Łukasz Jurkowski.
"Sam fakt wrzucania takich postów, choćby minimalnego zagrożenia, powinien skutkować decyzją o powrocie do kraju, a nie grą... rozglądając się w niebo, czy przypadkiem coś nie spadnie" - napisał "Juras" na Twitterze.
Sam fakt wrzucania takich postów, choćby minimalnego zagrożenia, powinien skutkować decyzją o powrocie do kraju, a nie gra...rozglądając się w niebo czy przypadkiem coś nie spadnie. Pffff #ISRPOL
— Łukasz Jurkowski (@Jurasmma) November 16, 2019
Wszystko wskazuje na to, że mecz Izrael - Polska odbędzie się zgodnie z planem. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godz. 20.45. Tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty. Spotkanie będzie można także obejrzeć za darmo za pośrednictwem platformy WP Pilot.
Czytaj także:
- Izrael - Polska. Historia wskazuje na zwycięstwo Biało-Czerwonych
- El. ME U-19: pewne zwycięstwo Polski z Kosowem, awans wciąż realny
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska: Piątek bez swoich rewolwerów. "To nie był dobry moment na wypuszczenie takiego komunikatu"