Eliminacje Euro 2020. Luksemburg - Portugalia. Cristiano Ronaldo skomentował swoje problemy

Getty Images / Daniele Badolato - Juventus FC / Na zdjęciu: Cristiano Ronlado oraz Maurizio Sarri
Getty Images / Daniele Badolato - Juventus FC / Na zdjęciu: Cristiano Ronlado oraz Maurizio Sarri

Cristiano Ronaldo przyznał, że cały czas nie jest w 100 procentach zdolny do gry. Na własną odpowiedzialność jednak poświęca się dla Juventusu i reprezentacji Portugalii. W dodatku skomentował zamieszanie z Maurizio Sarrim.

Reprezentacja Portugalii już jest pewna awansu na Euro 2020, a stało się tak po zwycięstwach z Litwą (6:0) i Luksemburgiem (2:0). Z dobrej strony pokazał się Cristiano Ronaldo, który strzelił cztery gole w tych starciach.

Eliminacje Euro 2020. Luksemburg - Portugalia. Cristiano Ronaldo "okradł" kolegę z gola >>

Ostatnio było dużo kontrowersji wokół "CR7". Afera wybuchła po mecz Juventusu Turyn z Milanem (1:0), gdy Maurizio Sarri postanowił zmienić portugalskiego gwiazdora. Piłkarz był wściekły. Po niedzielnym meczu z Luksemburgiem wrócił do tamtych wydarzeń i potwierdził, że cały czas ma problemy zdrowotne.

- Przez ostatnie trzy tygodnie grałem z ograniczeniami. Nie było w tym żadnych kontrowersji. To wy, dziennikarze je stworzyliście. Próbowałem pomóc Juventusowi. Nikt nie lubi być zmieniany, ale rozumiem Sarriego, bo nie czułem się najlepiej - mówi Ronaldo.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek dla WP SportoweFakty: Lewandowski udowodnił, że Niemiec nie musi zarabiać najwięcej [cała rozmowa]

- W ostatnich dwóch meczach także nie grałem na 100 procent. Poświęciłem się dla reprezentacji. Gram z bólem, który uniemożliwia mi granie na maksimum możliwości. Czasami nie daję od siebie tyle, ile powinienem, bo nie mogę. Klub wiedział o moich ograniczeniach. Były jednak kontrowersje, których nie powinno być. Powinna być osoba, która wyjaśni, co się stało, czy to byłby trener, czy ja - dodaje piłkarz.

Kamil Wódka: Ronaldo nie jest wzorem do naśladowania >>

Nadal jednak nie wiadomo, co dokładnie dolega zawodnikowi Juventusu. Teraz czeka go kilka dni przerwy, bo dopiero w sobotę 23 października "Stara Dama" zmierzy się z Atalantą Bergamo.

Źródło artykułu: