Eliminacje Euro 2020. Ejal Berkowic skrytykował ochroniarzy po meczu Izrael - Polska. "Niech się obudzą"

Newspix / Press Focus / Interwencja ochrony po wtargnięciu kibica podczas meczu Izrael - Polska
Newspix / Press Focus / Interwencja ochrony po wtargnięciu kibica podczas meczu Izrael - Polska

- Być może dobrze, że do tego doszło teraz, bo w poniedziałek zagra tu największy piłkarz w historii - podkreślił Ejal Berkowic. Legendarny izraelski zawodnik nawiązał do sytuacji z końcówki meczu, gdy na murawie pojawił się jeden z kibiców.

W końcówce meczu eliminacji do Euro 2020 pomiędzy Izraelem i Polską na boisko wbiegł 15-letni kibic. Młody fan wyraźnie chciał się dostać do Roberta Lewandowskiego.

Jeden z goniących go ochroniarzy wpadł na Tomasza Kędziorę, przez co sędzia główny poważnie rozważał przedwczesne zakończenie meczu. Ostatecznie po wysłuchaniu opinii reprezentantów Polski pozwolił wznowić spotkanie.

- Kolejny idiota wskoczył na boisko, a goniący go ochroniarz wpadł na Tomasza Kędziorę i prawie przerwano mecz - napisał w felietonie dla izraelskiego "one" Ejal Berkowic. Były zawodnik West Ham United i Manchesteru City podkreślił, że zdecydowanie czujniejsi podczas całej sytuacji powinni być ochroniarze.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek dla WP SportoweFakty: Lewandowski udowodnił, że Niemiec nie musi zarabiać najwięcej [cała rozmowa]

Już w poniedziałek na tym samym stadionie dojdzie do towarzyskiego meczu pomiędzy Argentyną i Urugwajem. - Być może dobrze, że do tego doszło teraz, bo w poniedziałek na Bloomfield Stadium, zagra największy piłkarz w historii Lionel Messi. Lepiej więc chrońmy go. Bo inaczej byłaby to największa plama na całym kraju. I lepiej niech ochroniarze się obudzą, bo mogą w Izraelu już nie mieć okazji do oglądania najlepszych piłkarzy świata - dodał 82-krotny reprezentant kraju.

Berkowic w felietonie skrytykował również selekcjonera Andreasa Herzoga. - Izraelczycy rozegrali najgorszy mecz. Często chwaliłem pana Herzoga, ale teraz wszystko popsuł i to bardzo. Izrael nie może grać na trzech środkowych obrońców - napisał były pomocnik.

Berkowic zdaje sobie sprawę, że Polacy już do przerwy powinni prowadzić znacznie wyżej. - Trener dzisiaj miał zły skład i koncepcję, ale na szczęście do przerwy było tylko 0:1, a nie 0:5. W końcu Herzog musi się nauczyć, że drużyna musi grać dwoma stoperami - dodał piłkarz, który w angielskiej Premier League rozegrał blisko 150 spotkań.

Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Polaków 2:1, dzięki któremu Biało-Czerwoni zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie G. Izrael przed ostatnim meczem spadł na przedostatnią pozycję.

Czytaj teżEliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Intruz z Jerozolimy dostał zakaz stadionowy. Na dwa tygodnie

Czytaj teżEliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. "Po co go wpuszczamy?". Hajto krytykuje Brzęczka za wprowadzenie Lewandowskiego

Komentarze (1)
avatar
Przemek Zyskowski
18.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przynajmniej Steward zapłaci karę z faulem za to że wpadł na naszego Rodaka Kędziorę