Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Intruz z Jerozolimy dostał zakaz stadionowy. Na dwa tygodnie

Newspix / Press Focus / Interwencja ochrony po wtargnięciu kibica podczas meczu Izrael - Polska
Newspix / Press Focus / Interwencja ochrony po wtargnięciu kibica podczas meczu Izrael - Polska

Izraelska policja poinformowała, że na kibica, który podczas sobotniego meczu eliminacji Euro 2020 Izrael - Polska (1:2) wtargnął na boisko, nałożono zakaz stadionowy. Kara ma obowiązywać do... 1 grudnia 2019 roku.

To nie pomyłka. 15-latek, który pod koniec meczu na Teddy Stadium wbiegł na boisko, by zrobić sobie zdjęcie z Robertem Lewandowskim, został ukarany zakazem stadionowy, który ma trwać dwa tygodnie. "To żart" - pisze informujący o tym portal one.co.il.

To jednak nie koniec sprawy intruza z Jerozolimy. Policja poinformowała, że służby będą prowadziły dalsze dochodzenie w sprawie kibica, który doprowadził do przerwania meczu eliminacji Euro 2020. 15-latkowi może grozić dłuższy zakaz stadionowy, a także kara grzywny.

Niezależnie od tego działania w sprawie kibica ma podjąć izraelska federacja piłkarska (IFA), która ogłosiła już, że zamierza wytoczyć proces cywilny 15-latkowi i jego rodzicom. Więcej o tym TUTAJ. Prawdopodobnie IFA będzie domagała się w nim odszkodowania w wysokości grzywny, którą za nienależyte zabezpieczenie meczu z Polską nałoży na nią od UEFA. Praktyka mówi, że może chodzić o kwotę rzędu kilkudziesięciu tysięcy euro.

Do incydentu doszło w doliczonym czasie drugiej połowy sobotniego meczu. Celem wizyty kibica na boisku było zbliżenie się do Roberta Lewandowskiego. 15-latek przebywał na murawie kilkadziesiąt sekund. Udało się dobiec do kapitana Biało-Czerwonych, ale pamiątkowego selfie nie zdążył zrobić.

Sam "Lewy" spokojnie podszedł do tej niecodziennej sytuacji, która w pierwszej chwili mogła wywołać niepokój: - Wiedziałem, że to kibic, który chciał wbiec na boisko, by zrobić sobie zdjęcie albo mnie po prostu dotknąć. Byłem spokojny. Od razu widać było, że biegnie w moim kierunku młody chłopak z uśmiechem na twarzy. Więcej TUTAJ.

Wtargnięcia kibiców na murawę zdarzają się regularnie, ale w Jerozolimie doszło do niecodziennej sytuacji, ponieważ jeden z ochroniarzy próbujących powstrzymać intruza staranował Tomasza Kędziorę. Sędzia Mattias Gestranius uznał w pierwszej chwili, że reprezentant Polski został zaatakowany przez kibica, więc chciał przerwać mecz, ale zmienił zdanie po wysłuchaniu Kamila Glika. Więcej TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Trener snu jak u Cristiano Ronaldo. Robert Lewandowski dba o każdy detal swojej formy

Źródło artykułu: