Eliminacje Euro 2020. Kuba Cimoszko: Wrócił stary, dobry "Krycha" (komentarz)

Wyjazdowy mecz z Izraelem (2:1) w eliminacjach ME 2020 zaczęliśmy bez Roberta Lewandowskiego, ale na boisku i tak mieliśmy prawdziwego lidera. W tej roli świetnie sprawdził się Grzegorz Krychowiak, który formą wrócił do swoich najlepszych czasów.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
Grzegorz Krychowiak Getty Images / PressFocus/MB Media / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
Agresywny i waleczny, ale przy tym ofensywny, kreatywny oraz dyktujący tempo gry. Czasem powstrzymujący groźny kontratak, innym razem strzelający gola. Za takim Grzegorzem Krychowiakiem w reprezentacji Polski tęskniliśmy kilka miesięcy temu. Na szczęście to przeszłość, bo nasz filar wrócił w swoim najlepszym wydaniu. Można to już spokojnie ogłosić.

Czytaj także: Zbigniew Boniek pochwalił Krychowiaka 

Na stadionie w Jerozolimie Robert Lewandowski zaczął mecz na ławce rezerwowych, a kibice mieli obawy kto będzie ciągnął grę. Biało-czerwoni nie pozostali jednak bez lidera na boisku, bo jego rolę doskonale odegrał właśnie pomocnik Lokomotiwu Moskwa.

Trzeba śmiało powiedzieć, że na grę Krychowiaka przeciwko Izraelczykom patrzyło się z wielką przyjemnością. Był zarówno sercem i rozumem naszej drużyny. Sprawił, że choć rywale mieli przewagę liczebną w środku boiska, to zupełnie tam nie istnieli. Emanował spokojem i pewnością siebie. Odbierał piłki, rozgrywał, a jak trzeba było to i wykończył akcję. Nie było sytuacji, w jakiej by się nie sprawdził. Znów miał ten "timing", którym zachwycał w eliminacjach i finałach Euro 2016.

ZOBACZ WIDEO Nie wszyscy zawodnicy w kadrze Brzęczka się lubią. "Pamiętam, jak Glik wystartował z pięściami do Krychowiaka"

Jasne, jest jeszcze za wcześniej na przesadną radość. Do mistrzostw kilka miesięcy, a sam Krychowiak by znów zachwycić Europę będzie musiał dołożyć m. in. regularność. Jednak wszystko jest na dobrej drodze. Pamiętajmy, że jego postawa w reprezentacji jest z reguły następstwem tej w klubie, a raczej statusu w nim. Najlepsze mecze grał jako gwiazda Sevilli, a rozczarowywał kiedy nie miał zaufania w Paris Saint-Germain i West Bromwich Albion. Obecnie w Rosji ma jak w Hiszpanii (a nawet jeszcze lepiej) i nic nie wskazuje na to, aby miało się coś zepsuć.

Czytaj także: Krychowiak "odhaczył" golem kolejne rozgrywki 

Niemniej tutaj najwięcej będzie zależeć od Jerzego Brzęczka. Widać bowiem, że 29-latkowi najłatwiej wejść na 100 proc. możliwości, gdy ma obok siebie kogoś głównie od czarnej roboty (Krystian Bielik, Jacek Góralski). A to oznacza, że dla dobra kadry powinno się porzucić na stałe pomysł z kreatywnym środkiem pola na rzecz tego bardziej wyważonego. Niemniej to już chyba sam selekcjoner wie najlepiej.

Kuba Cimoszko

Czy Grzegorz Krychowiak będzie filarem reprezentacji Polski podczas Euro 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×