Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Kibice nie mają litości dla Jerzego Brzęczka. Chcą jego natychmiastowego odejścia

zostały menegerami polskiej reprezentancji. Poza Górskim, Benhackerem i może jeszcze Piechniczkiem, nie mieliśmy porządnego trenera!!! Dzisiaj poza Lewandowskim i jeszcze kilkoma zawodnikami prowadzonymi przez OBCYCH trenerów, nie ma kto strzelać bramek!!! Polską kadrę cechują: niedokładne podania, "świetna gra do tyłu do naszego bramkarza" na szczęście nie zdarzają się "samobóje". Więc uporządkujmy to, by nacieszyć nasze oczy dobrą grą naszych piłkarzy.

Azerami,Mołdawią,Gibraltarem i myślę,że z Andorą również,więc trener z takiego poziomu ma być selekcjonerem?Bońkowi odbiło i to widać w wywiadach.

już potęga na bank będzie, ja pracę Jurka ocenię dokładniej po jutrzejszym meczu, ale jak Polska chce walczyć o najwyższe cele to lepszy fachowiec potrzebny.

pokazują coś innego pomyślcie ludzie oceńcie po mistrzostwach w Niemczech nie zmienia się trenera bo inni wiedzą lepiej ktoś odpowiada za wyniki i je ma

nagonki sa chore Czykiel czekamy na ankiete kto uwaza ze Czykiel nie powinien pisac artykułów

że ma wylecieć za wyniki. Nie one są problemem, choć wiadomo, lepiej być mogło - Włosi pokazali jak się punktuje w łatwych grupach. A wracając do tematu wyniki są dobre, ale ile w tym zasługi Brzęczka? Mamy najsilniejszą kadrę od przynajmniej 30 lat. To z czym musiał pracować Benhaker, Janas, Engel, już mówię o ich poprzednikach jest nie do porównania ze statutem jaki indywidualnie mają nasi zawodnicy w Europie. Za Benhakera ktoś powie, że Lewandowski grał. Tak - grał. Lewandowski z czasów w Lechu Poznań. Chyba przyznacie, że troszkę się rozwinął w międzyczasie. Zmierzam do tego, że mamy kadrę która miałaby w tej grupie dobre wyniki choćbym ja ją prowadził. Bo to zawodowcy którzy poniżej pewnego poziomu nie zagrają choćby nie wiadomo jak niekompetentny selekcjoner prowadził kadrę. Zwycięstwa nie są zasługą Brzęczka. On sobie zawiśnie w galerii sław polskiej piłki jako jeden z lepiej punktujących selekcjonerów, ale tylko dlatego, że miał szczęście i zaszczyt pracować z obecnym pokoleniem piłkarzy. Drużyna nie ma stylu. Wiem, że mówiłem, że zawodowcy i wiedzą co robią. To prawda. Dlatego talentem i doświadczeniem nadrabiają brak wiedzy i wyobraźni selekcjonera. Na wygranie grupy w eliminacjach to wystarczyło. Z taką grą na Euro przeciw Hiszpanom, Włochom, Holendrom, Francuzom, Chorwatom... zostaniemy zniszczeni. Dlatego powtarzam - wyniki niby bronią selekcjonera. Ale w takiej grupie takie wyniki to minimum oczekiwań a nie sukces (porażka i remis na takich rywalach...). Natomiast dobre wyniki osiągamy pomimo tego, że on prowadzi kadrę a nie dzięki niemu. PZPN musi znaleźć fachowca który pozwoli naszej drużynie wejść na wyższy poziom. Bo narazie gra na minimum możliwości. Czy się uda znaleźć lepszego selekcjonera? Nie wiem, nie mam pojęcia na ile będą w tym kompetentni - w końcu to oni Brzęczkowi dali pracę i stąd ten problem teraz. Ale jedno jest pewne, możemy znaleźć lepszego, nawet o wiele lepszego a nie znajdziemy gorszego. Więc uważam, że warto zaryzykować bo do stracenia nie mamy nic a do zyskania udany turniej. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam

zagral od pierwszej minuty bo to byl mecz o pietruszke awans byl wczesniej wywalczony ale to kogo on powoluje do kadry i kto wlasciwie ma glos przy dobieraniu skladu ? Tylko 1lub 2 w kadrze prezentuje wysokie wyszkolenie techniczne pozostali to kopacze.A no jak sie zaczyna kopac pilke w wieku 22 lat to jak mozna sie wyszkolic.Na Zachodzie rodzice przyprowadzaja dzieci na treningi i dbaja o ich rozwoj.U nas jak nie umie nic robic to mysli co tu zrobic zeby zarobic i zaczyna kopac pilke .Pozdrawiam

. Z Tomaszewskiego taki ekspert jak z Bońska mistrz cymbergaja na małe bramki . Coś tam wie ale słoma z butów

prowadzone po omacku, pod jakieś wyimaginowane, niczym sensownym nie podparte teorie i bez żadnej logiki, w meczu z Izraelem katastrofą nie były zmiany zawodników (Lewandowski powinien wejść) ale brak oczywistych zmian, przecież Zieliński (przez cały mecz) i Frankowski większość meczu słaba) nie mieli swojego dnia - delikatnie mówiąc, a ten pierwszy nie ma swojego dnia już trochę za długo, 80% "skopanych" (niecelnych) piłek? co to jest za eksperyment? Zieliński w kadrze kolejny raz okazuje się za "miękki" psychicznie, co zaskutkowało jego grą na żenującym poziomie