Reprezentacja Polski już od kilku tygodni jest pewna wyjazdu na Euro 2020. Awans na mistrzostwa Europy Biało-Czerwoni zagwarantowali sobie po wygranej z Macedonią Północną, z kolei dzięki wyjazdowemu triumfowi w Izraelu drużyna Jerzego Brzęczka zapewniła sobie 1. miejsce w grupie G eliminacji ME 2020.
Już w meczu w Jerozolimie Jerzy Brzęczek dokonał kilku zmian w wyjściowej jedenastce, testując pewne warianty. Waldemar Prusik spodziewa się, że podobnie będzie we wtorkowym spotkaniu ze Słowenią na PGE Narodowym w Warszawie. Przewiduje jednak, że od początku zagrają Robert Lewandowski i Kamil Grosicki.
- Szanse pokazania się powinien dostać na przykład Góralski. Eliminacje do Euro są wygrane, więc czas na próby. Można się zastanawiać, czy nie lepiej zgrywać zespół, ale moim zdaniem nie. Gdzieś trzeba sprawdzić tych piłkarzy, którzy grali mniej i jest ku temu okazja - stwierdził Prusik w rozmowie z "Polską Agencją Prasową".
Były reprezentant Polski przed spotkaniem ze Słowenią nie boi się o zaangażowanie Biało-Czerwonych. Tym bardziej, że kadra Brzęczka nadal ma przecież o co walczyć. Polacy znajdą się co najmniej w drugim koszyku podczas losowania grup turnieju finałowego Euro 2020, ale wciąż mamy szansę nawet na rozstawienie.
Prusik podkreśla, że w meczu z Izraelem widział u polskich piłkarzy zaangażowanie i walkę. Tego samego spodziewa się we wtorek. - Piłkarze wiedzą, że walka o wyjazd na Euro dopiero dla niektórych z nich się zaczyna i muszą udowodnić trenerowi, że zasługują na powołanie na mistrzostwa - zaznaczył Waldemar Prusik.
Zobacz też:
Eliminacje EURO 2020. Dariusz Tuzimek: Trzeba jechać po medal (felieton)
Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Kibic wtargnął na boisko. Mówi, że chciał zdjęcie z Lewandowskim
ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel dla WP SportoweFakty: Wojciech Szczęsny jest fantastyczny