Eliminacje Euro 2020. Polska - Słowenia. Kamil Glik stracił przytomność! Kontuzja obrońcy

Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu opatrywany przez lekarzy reprezentacji Polski Kamil Glik w meczu ze Słowenią
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu opatrywany przez lekarzy reprezentacji Polski Kamil Glik w meczu ze Słowenią

Kamil Glik ucierpiał w pierwszych minutach meczu Polska - Słowenia w eliminacjach ME 2020. Okazuje się, że polski obrońca w wyniku zderzenia w polu karnym na moment stracił nawet przytomność!

W trzeciej minucie spotkania Polska - Słowenia zakotłowało się w polu karnym Słoweńców. Wyskakujący do piłki Jan Oblak przypadkowo uderzył w twarz Kamila Glika, po czym reprezentant Polski padł na boisko. Od razu sygnalizował, że coś jest nie tak.

Przy Gliku momentalnie zjawił się sztab medyczny naszej kadry, w towarzystwie którego obrońca zszedł z boiska (zastąpił go Artur Jędrzejczyk).

Po kilku minutach Mateusz Borek z Polsatu Sport, powołując się na informacje przekazane przez polskich medyków pracującemu przy boisku reporterowi Marcinowi Feddkowi, przekazał szczegóły dotyczące stanu zdrowia Glika.

ZOBACZ WIDEO: "Druga Połowa". Dziwne zmiany Brzęczka w meczu z Izraelem. "Nie rozumiem o co mu chodziło"

Otóż u Kamila Glika w wyniku zdarzenia w polu karnym doszło do złamania nosa. Co więcej - Polak na moment stracił nawet przytomność!

Dodajmy, że ucierpiał też ten, który wyrządził krzywdę Glikowi. Jan Oblak także potrzebował pomocy medycznej.

Sekundy po tym, jak Glik zasygnalizował kontuzję, bramkę strzelił Sebastian Szymański. 20-latek po zamieszaniu w polu karnym dopadł piłkę i potężnym uderzeniem trafił do siatki.

Zobacz też:
Eliminacje Euro 2020. Polska - Słowenia. Morawiecki dziękuje Piszczkowi. "To człowiek czynu"
Eliminacje Euro 2020. Polska - Słowenia. "Zasłużył na miano legendy". Fani Borussii Dortmund kochają Łukasza Piszczka

Komentarze (6)
KoronaMKS - Białystok is rainbow
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety mecz pokazał ile Kamil znaczy dla naszej Reprezentacji, podobnie było to widać w Lublanie gdy nie mógł grać z powodu kontuzji, tym razem jednak graliśmy u siebie i stadion poniósł nasz Czytaj całość
avatar
RobertW18
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jak rzekł p. Brzęczek: "Oblak nie ma pokory..." 
avatar
Mieszko Pierwszy
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ojoj 
avatar
Marek Marek
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ciekawym dlaczego Oblak nie dostał przynajmniej żółtej kartki 
avatar
Daniel Stasiak
19.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Trochę słabo panowie. Na euro przyjdzie nam walczyć z silniejszymi druzynami i z taką grą to nie mamy co liczyć na sukces.