Eliminacje Euro 2020. Znaczny spadek oglądalności meczów Polski. Kibice chętniej kibicowali kadrze Nawałki

Newspix / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski
Newspix / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Polski

Mecze reprezentacji Polski w eliminacjach ME 2020 miały słabszą oglądalność niż walka o awans na Euro 2016. Za czasów Adama Nawałki mecze były jednak ciekawsze dla widza.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski z pierwszego miejsca w grupie G awansowała na Euro 2020. To nie były najpiękniejsze eliminacje pod względem stylu, ale Biało-Czerwoni byli bardzo skuteczni. W dziesięciu meczach tylko raz przegraliśmy i zremisowaliśmy.

Euro 2020. Zbigniew Boniek ma złe przeczucia przed losowaniem grup >>

Warto bliżej przyjrzeć się statystykom oglądalności, bo można wyciągnąć ciekawe wnioski. Szczegółowe dane opublikował portal wirtualnemedia.pl. Minione eliminacje na antenach TVP1/TVP2 średnio oglądało 3,78 mln widzów. Jeżeli dodamy do tego TVP Sport i Polsat Sport, gdzie także były transmisje, to średnia wynosi 5,24 mln.

Jak to wyglądało za czasów Adama Nawałki, gdy nasza reprezentacja walczyła o awans na Euro 2016? Znacznie lepiej, bo wówczas średnia oglądalność we wszystkich stacjach wynosiła 6,77 mln. Drużyna narodowa straciła zatem ponad milion widzów.

ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Sebastian Szymański z pierwszym golem w reprezentacji. "Robię małe kroczki"

Na to jednak mogły mieć wpływ dwa fakty. Po pierwsze atrakcyjność rywali, bo w obecnych eliminacjach brakowało zespołu ze światowego topu, a cztery lata temu mierzyliśmy się z Niemcami. W dodatku wtedy do samego końca walczyliśmy o awans, a teraz był on już przesądzony w październiku.

Ciekawostką jednak jest to, że największą widownię zgromadził mecz... Polska - Łotwa. W marcu tego roku przed telewizorami zasiadło ponad 5 mln osób. Dodać jeszcze należy, że stacje nieźle zarobiły. Telewizja Polska zamknęła wpływy reklamowe na poziomie 63,95 mln zł, a Polsat Sport z tego tytułu zarobił 3,71 mln zł.

Euro 2020. Anglicy wskazali czarne konie turnieju. Wśród nich Polacy! >>

Publiczna stacja i tak najbardziej zaciera ręce przed turniejem finałowym. TVP ma wyłączne prawa do Euro 2020, a wtedy oglądalność i wpływy z reklam powinny znacznie wzrosnąć.

Komentarze (5)
Leszek Adamczyk
21.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie ogladam na jedynce ani na tvp sport bo nie moge sluchac komentarza i gdybania ciaglego Szpakowskiego. On psuje cale widowisko. 
avatar
Michal Krzysztof Skiba
21.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Powodów spadku oglądalności jest wiele, w eliminacjach euro 2016 rywalizowaliśmy z Niemcami, nawet trzecia Irlandia była groźnym rywalem, Szkocja i Gruzja o awans nie powalczyły, ale postawić s Czytaj całość
avatar
zsuedat
21.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Się nie dziwię , Błaszczykowski był motorem , teraz dopiero Krychowiak dostaje szału w szczycie formy, Lewy też czasem bo ma zwyczaj że u niemców "czeka na podanie", Szymanowski ma potencjał na Czytaj całość
avatar
zbych22
21.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Potężny wysiłek tandemu BB w budowę reprezentacji nie poszedł na marne.Efekty są widoczne.