Zasady losowania grup Euro 2020 są skomplikowane. Dziewięć zespołów wie już, w jakich zagra grupach. Pewne jest także, że reprezentacja Polski nie trafi do grupy B i C. Niewykluczone, że podopiecznych Jerzego Brzęczka czekać będzie daleka podróż.
Gospodarzami grupy A są Baku i Rzym. To jedna z grup, w której mogą zagrać Polacy. Tam na swojego rywala czekają już także reprezentanci Włoch (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
- Wolę nie krakać, ale znając życie trafimy na Rzym i Baku. Z pierwszym i trzecim meczem w Azerbejdżanie, co oznaczałoby, że trzeba będzie tam stacjonować. Wtedy byłoby ciężko, ale nie narzekajmy zawczasu. Pożyjemy, zobaczymy - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Zbigniew Boniek, prezes PZPN.
ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Sebastian Szymański z pierwszym golem w reprezentacji. "Robię małe kroczki"
Warto zwrócić uwagę na możliwy terminarz, o czym wspomniał Boniek. Gdyby Polacy znaleźli się w grupie A, wówczas swój pierwszy mecz zagrają w Baku, później przeniosą się do Włoch na drugie spotkanie, aby ponownie wrócić do Azerbejdżanu na trzeci mecz. Byłoby to także duże utrudnienie dla kibiców wybierających się na turniej.
Czytaj także: Kuba Cimoszko: Pokonać pokusę eksperymentów (komentarz)
Podczas ostatniego Euro reprezentacja Polski pod wodzą Adama Nawałki dotarła aż do ćwierćfinału, w którym odpadła po rzutach karnych z późniejszymi mistrzami - Portugalczykami. Na nadchodzący turniej Zbigniew Boniek nie stawia przed zespołem konkretnych celów.
- Mam taką zasadę: "jak jedziesz na turniej, musisz postarać się odpaść jak najpóźniej. Albo wcale". Nie patrzeć na stację końcową, tylko odcinać kupony po kolei. Pokonywać barierę po barierze. Dlatego niczego nie deklarujemy, bo turniej ma swoje prawa - jeden błąd potrafi zniweczyć cały trud. Niekoniecznie określić poziom wykonanej pracy. Miałeś inny plan, a odpadasz w przedbiegach. W skrócie, na EURO 2020 jedziemy odpaść jak najpóźniej - zakończył Boniek.