Cristiano Ronaldo dopadł syndrom... Neymara. W 2018 roku robił wszystko, aby odejść z Hiszpanii i zacząć nowy etap w swojej karierze. Niezwykle zdeterminowany był wówczas Juventus Turyn, który zapłacił Realowi Madryt 117 mln euro, a Portugalczykowi zagwarantował pensję na poziomie 30 mln euro netto.
W Realu Madryt Ronaldo wygrał wszystkie możliwe trofea. W Juventusie zdobył mistrzostwo Włoch, jednak celem numer jeden była Liga Mistrzów. Za burtę Champions League "Starą Damę" wyrzucił jednak Ajax Amsterdam, a sam napastnik notuje dużo gorsze statystyki niż w stolicy Hiszpanii.
"Cristiano Ronaldo rozważa odejście z Juventusu Turyn, jeśli potentat Serie A nie wygra Ligi Mistrzów 2019/20" - poinformował kilka dni temu hiszpański dziennikarz Eduardo Inda (zobacz szczegóły-->). Podobne informacje przedstawia teraz włoska "La Gazzetta dello Sport". "Jeśli Juventus znowu zawiedzenie w LM, Ronaldo poszuka szczęścia w innym klubie. Chce wygrywać największe trofea" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Polska - Słowenia. Sebastian Szymański z pierwszym golem w reprezentacji. "Robię małe kroczki"
Według włoskiego źródła, transfer Ronaldo rozważają trzy kluby: Bayern Monachium, Paris Saint-Germain i... Real Madryt.
Już kilka miesięcy temu prezydent Królewskich Florentino Perez nie wykluczał, że Ronaldo wróci jeszcze na Santiago Bernabeu. - Cristiano pozostał w sercach wszystkich kibiców Realu. Jeśli zobaczyłbym go dzisiaj, to bym go wyściskał. Jest godnym następcą Alfredo Di Stefano. Pewnego dnia powróci do Realu - twierdził Perez.
34-letni napastnik rozegrał w tym sezonie Serie A dziesięć meczów, w których strzelił tylko pięć bramek.
Zobacz także: Kylian Mbappe. Skazany na Real
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)