Dawid Braz był już w Krakowie pół roku temu, ale tylko gościnnie, bo towarzyszył swojemu koledze Beto, który przez ostatnie pół roku reprezentował barwy Białej Gwiazdy. Obaj dobrze się znają, bo grali razem w brazylijskim Palmeiras Sao Paulo.
Po krótkiej wizycie pod Wawelem Braz wyjechał do Grecji, gdzie podpisał kontrakt z Panathinaikosem Ateny. W rundzie wiosennej tamtejszej ligi jednak nie zawojował, zagrał tylko w dwóch spotkaniach. - Nie wiem, dlaczego David nie przebił się w Panathinaikosie do pierwszego składu. Widocznie byli lepsi piłkarze od niego. W meczu z OFI zagrał przez pełne 90 minut, później jeszcze w jednym meczu zmienił kontuzjowanego piłkarza i wystąpił na pozycji defensywnego pomocnika. To typowy środkowy obrońca - twierdzi Jakub Wawrzyniak, który przez ostatnie pół roku był zawodnikiem Koniczynek.
Włodarze greckiego klubu chcą, by 22-letni Brazylijczyk ograł się w innym zespole i wrócił do Aten z większym doświadczeniem. Możliwość częstszych występów dostałby z pewnością w Krakowie, bo trener Maciej Skorża dysponuje tylko dwoma środkowymi obrońcami: Marcelo i Arkadiuszem Głowackim. Co ciekawe, ten pierwszy zna Davida. - Gdy grałem w Santosie, kilka razy zmierzyliśmy się z Palmeiras. Braz jest dobrym piłkarzem - skwitował stoper mistrza Polski.