Fortuna I liga: efektowna wygrana Warty na koniec roku. Poznaniacy przezimują na 1. miejscu

Fortuna I liga: padła ostatnia twierdza. Stomil Olsztyn wygrał w Jastrzębiu-Zdroju

"Zieloni" byli zdecydowanym faworytem niedzielnego starcia, tym bardziej, że ich rywal znajdował się w strefie spadkowej. Boisko potwierdziło te przewidywania, choć do otwarcia wyniku potrzebne były nie tyle umiejętności piłkarskie, co spryt. To był szybko rozegrany rzut wolny, Łukasz Trałka podał do wychodzącego na czystą pozycję Gracjana Jarocha, a ten z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Dominikiem Kąkolewskim.

Suwalczanie mieli mnóstwo pretensji, ale sędzia Marek Opaliński nie zarządził gry na gwizdek i nie mógł tych zastrzeżeń uwzględnić.

Gol dla gospodarzy nie musiał pozbawić Wigier szans na dobry wynik, bo w samej końcówce pierwszej połowy arbiter podyktował dla gości rzut karny. Powodem było zagranie ręką Bartosza Kieliby. Kapitan Warty protestował, lecz jego reklamacja też nie została przyjęta, mimo to po chwili mógł odetchnąć, bo Joel Huertas uderzył z "wapna" tak źle, że wzbudził tylko salwy śmiechu na trybunach. Piłka poleciała wysoko nad poprzeczką i poznaniacy zachowali skromne prowadzenie.

Ten moment był przełomowy. Po zmianie stron przyjezdni grali tyleż ambitnie, co bezzębnie. Warciarze natomiast nie tracili koncentracji i bardzo rzadko dopuszczali do zagrożenia pod bramką Adriana Lisa. Było im o tyle łatwiej, że szybko podwoili zaliczkę. Na początku drugiej części oglądaliśmy kolejny rzut karny - tym razem za zagranie ręką Michała Żebrakowskiego. Mateusz Kupczak strzelił zdecydowanie lepiej niż Huertas i Kąkolewski był bez szans.

W doliczonym czasie zespół Piotra Tworka przypieczętował zwycięstwo jeszcze jedną bramką, choć pomógł mu przeciwnik. Jakub Kiełb dośrodkował spod końcowej linii w pole bramkowe, a tam Michał Ozga - naciskany przez Łukasza Spławskiego - trafił do siatki strzałem samobójczym.

Warta nie zawiodła, bez zarzutu wywiązała się z roli faworyta i pokonała Wigry aż 3:0. Poznaniacy mają aktualnie 40 pkt. (więcej niż w całym poprzednim sezonie, gdy zebrali 39) i są samodzielnym liderem Fortuna I ligi z przewagą dwóch "oczek" nad Stalą Mielec.

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Kibice reprezentacji Hiszpanii podzieleni przed mistrzostwami? "Mieszkaniec Bilbao się na mnie obraził"

Warta Poznań - Wigry Suwałki 3:0 (1:0)
1:0 - Gracjan Jaroch 27'
2:0 - Mateusz Kupczak (k.) 52'
3:0 - Michał Ozga (sam.) 90+2'

W 44. minucie Joel Huertas (Wigry Suwałki) nie wykorzystał rzutu karnego (nie trafił w bramkę).

Składy:

Warta Poznań: Adrian Lis - Michał Grobelny, Bartosz Kieliba, Aleks Ławniczak, Jakub Kiełb, Mariusz Rybicki, Łukasz Trałka, Mateusz Kupczak, Robert Janicki (69' Adrian Laskowski), Serhij Napołow (62' Karol Gardzielewicz), Gracjan Jaroch (89' Łukasz Spławski).

Wigry Suwałki: Dominik Kąkolewski - Michał Król (78' Kamil Sabiłło), Arkadiusz Najemski, Michał Ozga, Konrad Matuszewski, Grzegorz Aftyka (78' Łukasz Sosnowski), Dawid Sołdecki, Joel Huertas, Robert Bartczak, Cezary Sauczek (72' Paweł Gierach), Michał Żebrakowski.

Żółte kartki: Mateusz Kupczak, Łukasz Trałka (Warta Poznań) oraz Arkadiusz Najemski, Michał Żebrakowski, Michał Król, Dawid Sołdecki (Wigry Suwałki).

Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).

Widzów: 926.