Złota Piłka. Aubameyang i Koulibaly w TOP 5? Trent Alexander-Arnold zwycięzcą? Nie brakowało kontrowersyjnych głosów
Aubameyang drugim piłkarzem świata? Tuż przed Griezmannem, a zaraz za Trentem Alexandrem Arnoldem? Messi poza top5? Takie kwiatki można znaleźć przeglądając tegoroczne głosy dziennikarzy w plebiscycie Złotej Piłki. Ciekawych wyborów nie brakowało.
Czytaj także: Złota Piłka 2019. Ostry komentarz Zbigniewa Bońka po ogłoszeniu wyników. "To wielkie gó***"
Najciekawszą klasyfikację podał bezsprzecznie Hafiz Marikar ze Sri Lanki. U przytoczonego pana próżno szukać Messiego, Ronaldo, van Dijka czy Mane. Znajdziemy za to między innymi Roberta Lewandowskiego.
Oto jak prezentują się jego głosy
1. Trent Alexander-Arnold
2. Pierre-Emerick Aubameyang
3. Antoine Griezmann
4. Robert Lewandowski
5. Marc-Andre ter Stegen
Równie kontrowersyjnej kombinacji nie znajdziemy, ale nie brakuje też innych ciekawostek. Senegalczyk Aliou Goloko zdecydował się w najlepszej piątce umieścić rodaka - Kalidou Koulibaly'ego, który w jego zestawieniu zajął 4. miejsce. Podobnie postąpił Serb Vladimir Novaković, u którego na 4. miejscu widnieje Dusan Tadić, zaś w zestawieniu argentyńskim 3. miejsce zajął Sergio Aguero. Dziennikarz z Erytrei natomiast, podobnie do tego ze Sri Lanki, znalazł w swojej klasyfikacji miejsce dla Aubameyanga. W Europie ciekawych wyborów dokonał Fin, który za plecami van Dijka, Messiego oraz Ronaldo umiejscowił Tadicia oraz Hueng-min Sona.
Czytaj także: Złota Piłka. Siostra Cristiano Ronaldo skrytykowała van Dijka. "Istnieją kompletnie sfrustrowani ludzie"
Zdecydowana większość głosujących na pierwszym miejscu umieszczała Messiego bądź van Dijka. Ciekawego zwycięzcę wybrali natomiast dziennikarze z Gwatemali oraz Wybrzeża Kości Słoniowej - według nich najlepszy był bowiem Alisson. W Egipcie natomiast, co nie powinno zaskakiwać, zwyciężył Salah, podobnie jak w Polsce Lewandowski. Napastnik Bayernu na 1. miejscu znalazł się jeszcze także w głosowaniu Karla-Heinza Wilda z niemieckiego Kickera. Dwukrotnie na 1. miejscu znalazł się również Kylian Mbappe, którego uznano za najlepszego w Kirgistanie oraz na Słowenii. Na spore uznanie mógł liczyć natomiast Sadio Mane, który znajdował się na szczycie list wielu państw afrykańskich, ale i Francji czy Ekwadoru.
Gdyby natomiast kogoś dziwił fakt, że w czołowej "10" znalazł się rezerwowy Manchesteru City Riyad Mahrez, a zabrakło w niej absolutnej gwiazdy "The Citizens" - Raheema Sterlinga, to największa różnica między nimi jest taka, że Algierczyk może liczyć na spore poparcie ze swojego kontynentu.