PKO Ekstraklasa. Lechia Gdańsk - Wisła Płock. Flavio Paixao: Głowa jest moim najlepszym przyjacielem

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Flavio Paixao
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Flavio Paixao

Sześć bramek w czterech meczach. Ten doskonały bilans wypracował sobie Flavio Paixao, który jeszcze niedawno był rezerwowym gdańskiego klubu. Portugalczyk strzelił dwa gole w wygranym przez Lechię 2:0 meczu z Wisłą Płock.

Tradycyjnie Flavio Paixao po bardzo dobrym meczu nie uważa się za bohatera. - To jest moja praca. Trzeba mieć inteligencję podczas grania w piłkę. Ja tu jestem wiele lat i wiem jak funkcjonować w polskiej lidze. Najważniejszy jest zespół - powiedział piłkarz Lechii Gdańsk, który zagrał jako ofensywny pomocnik. - Trener wie jak zagospodarować zawodnika. Ja się dobrze czuję na dziesiątce i nie mam z tym problemu, ważne by pomóc drużynie - dodał.

Flavio Paixao strzelił w sobotę dwa gole, a mógł się pokusić o dodatkowe trafienia. Przy stanie 0:0 oddał dwa strzały z dystansu. - Ten drugi strzał, to było piękne uderzenie. Bramkarz Wisły Płock świetnie się jednak spisał. Trzeba uderzać, w tygodniu się to trenuje i czasami wychodzi, czasem nie - opisał Portugalczyk.

Zobacz wypowiedzi trenerów po meczu Lechia Gdańsk - Wisła Płock!

Najskuteczniejszy zawodnik w historii ligi w ostatnich czterech meczach Lechii Gdańsk strzelił sześć bramek. Wcześniej jednak był rezerwowym w swoim zespole. - Jeżeli nie grasz, to musisz pracować więcej. Ja mówiłem trenerowi, że nie zrażę się tylko będę pracował na sto procent na treningach i w meczach. Dam z siebie wszystko klubowi. Czasami ma się trudny czas, ale w końcu wychodzi słońce - podkreślił.

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Zbigniew Boniek o meczu z Hiszpanią: Nie ma co się bandażować, zanim ma się ranę

Czy nie jest tak, że napastnik potrzebuje po prostu gola by się odblokować? - Ja czegoś takiego nie uznaję. Wszystko jest w twojej głowie, ona musi być gotowa na grę w całym meczu. Ja mam dużo sił, ambicji i motywacji. To głowa jest moim najlepszym przyjacielem, a jak w niej wszystko funkcjonuje, życie jest łatwiejsze. To, co robi się z piłką lub bez to proces - wyjaśnił.

Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy!

Gdy Flavio Paixao zaczął strzelać, Lechia zaczęła wygrywać. - To świetna sprawa i sukces całej drużyny. Bez niej nie byłoby to możliwe. Gratuluję każdemu piłkarzowi, bo pracujemy bardzo mocno. Było nam trudno, ale teraz jest nasz moment. Idziemy do góry i rozpędziliśmy ten pociąg - cieszył się zawodnik z Portugalii.

Komentarze (0)