Serie A: Genoa - Sampdoria. Blucerchiati lepsi w derbowej wojence. Karol Linetty asystował przy decydującym golu

Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Karol Linetty
Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Karol Linetty

Kluby z Genui było stać na dwa celne strzały przez 90 minut. W pełnych walki derbach UC Sampdoria wygrała 1:0 z Genoą CFC, a przy golu asystował Karol Linetty.

Piłkarze wyszli na boisko jak na wojnę. Lokalni wrogowie poniewierali się, a sędzia Daniele Doveri miał problem z opanowaniem emocji przesadnie zmotywowanych zawodników. Co chwilę faule, co chwilę przerwy w grze, a także próby wymierzenia sobie sprawiedliwości po gwizdku.

Między kolizjami, sprzeczkami, urazami zabrakło czasu na stwarzanie sytuacji podbramkowych. W zasadzie tylko jedno uderzenie w pierwszej połowie było warte uwagi. Antonio Sanabria trafił z ostrego kąta w boczną siatkę Sampdorii. W statystyce strzałów celnych po 45 minutach było 0:0.

Czytaj także: Fatalny tydzień UC Sampdorii. Karol Linetty zmiennikiem

Na Stadio Luigi Ferraris spotkali się kandydaci do spadku. W derbach mieli praktycznie ostatnią szansę na zaprezentowanie czegoś interesującego tej jesieni, ale marnowali ją. W najważniejszym meczu półrocza Genoa CFC oraz Sampdoria polowały na kości, a nie na gole.

ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"

W podstawowym składzie Sampdorii był Karol Linetty, który przekonuje do siebie Claudio Ranierego i wraca do optymalnej formy po kontuzji. Polaka nie można było chwalić, podobnie jak pozostałych 21 piłkarzy, po pierwszej połowie.

W 66. minucie rozpoczęła się polska konfrontacja w środku pola, ponieważ Thiago Motta wprowadził z ławki rezerwowych Filipa Jagiełłę. Górą z tego pojedynku wyszedł Linetty, który w 85. minucie pomógł Sampdorii rozstrzygnąć mecz. Po przechwycie, przyspieszeniu oraz podaniu byłego pomocnika Lecha Poznań przymierzył z kilkunastu metrów Manolo Gabbiadini. Zrobiło się 1:0 dla Blucerchiatich i to oni mogli niewiele później świętować zwycięstwo.

Mecz pokazał, że obie drużyny mają dużo do poprawienia, jeżeli chcą skutecznie walczyć o utrzymanie, a ich obecność na dole tabeli nie jest żadnym przypadkiem. W derbach Genui można było odnieść wrażenie, że piłka przeszkadza zawodnikom. Wygrała Sampdoria i w nagrodę, w przeciwieństwie do lokalnego konkurenta, jest ponad strefą spadkową.

Czytaj także: SSC Napoli wciąż zawodzi. Piotr Zieliński strzelił gola i uratował punkt

Genoa CFC - UC Sampdoria 0:1 (0:0)
0:1 - Manolo Gabbiadini 85'

Składy:

Genoa: Ionut Radu - Davide Biraschi, Cristian Romero, Domenico Criscito (89' Denilho Cleonise) - Paolo Ghiglione, Lasse Schone (66' Filip Jagiełło), Ivan Radovanović, Francesco Cassata, Marko Pajac (66' Peter Ankersen) - Andrea Pinamonti, Antonio Sanabria

Sampdoria: Emil Audero - Morten Thorsby, Alex Ferrari, Omar Colley, Nicola Murru - Fabio Depaoli, Albin Ekdal (45' Jeison Murillo), Ronaldo Vieira, Karol Linetty - Gaston Ramirez (75' Manolo Gabbiadini), Fabio Quagliarella (75' Gianluca Caprari)

Żółte kartki: Ghiglione, Cassata, Criscito, Romero, Cleonise (Genoa) oraz Vieira, Ramirez, Colley (Sampdoria)

Sędzia: Daniele Doveri

[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: