Gennaro Gattuso przejął obowiązki trenera SSC Napoli w środę, krótko po awansie swoich podopiecznych do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Drużyna ma wolne od europejskich pucharów na kilka tygodni, więc podstawowym zadaniem, o którym zresztą mówił Rino, jest odzyskanie kontaktu z najlepszymi w lidze włoskiej Juventusem, Interem, Lazio, Cagliari, a ponadto dojście do decydujących rund w Coppa Italia. Charyzmatyczny kiedyś piłkarz, a teraz szkoleniowiec, ma przywrócić wiarę w seryjne zwyciężanie drużynie, która nie zdobyła kompletu punktów w już ośmiu kolejkach.
W swoim debiucie w Neapolu nowy trener wystawił Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika. Ten drugi to bohater jesieni w zespole wicemistrza Włoch, a także najważniejszy zawodnik meczów z Parmą w poprzednim sezonie. Napoli zwyciężało z beniaminkiem 3:0 u siebie oraz 4:0 na wyjeździe. W obu tych spotkaniach Milik strzelił po dwa gole.
Czytaj także: Fatalny tydzień UC Sampdorii. Karol Linetty zmiennikiem
Także w sobotę będący w wysokiej formie Arkadiusz Milik zdobył gola. W 64. minucie reprezentant Polski okrasił dobry występ strzałem do bramki po dośrodkowaniu wprowadzonego niewiele wcześniej na boisko Driesa Mertensa. Polsko-belgijski duet przełamał trwającą ponad godzinę niemoc strzelecką Napoli. Po golu Milika było 1:1. Była to tylko odpowiedź na trafienie Dejana Kulusevskiego z początku meczu. Konfrontację rozstrzygnął Gervinho strzałem na 2:1 dla Parmy w doliczonym czasie.
Napoli w tym meczu przeważało, ale było nieskuteczne. Co innego Parma, która najpierw wykorzystała upadek Kalidou Koulibalego, a następnie Piotra Zielińskiego i przeprowadziła zabójcze ataki. Komplet punktów zgarnęła drużyna, która miała 34 procent posiadania piłki, była gorsza w statystyce strzałów 7:22, w uderzeniach celnych 5:9, a w rzutach rożnych 1:11.
Napoli nie przełamało się więc po paśmie niepowodzeń. Kibice na Stadio San Paolo mieli w tym tygodniu pierwsze od miesięcy powody do zadowolenia. Drużyna z zimną krwią wypunktowała KRC Genk w Lidze Mistrzów, ale w weekend nie nastąpiła kontynuacja. W tym roku jeszcze jedna konfrontacja i szansa na zwycięstwo w Serie A z US Sassuolo.
Czytaj także: SSC Napoli wciąż zawodzi. Piotr Zieliński strzelił gola i uratował punkt
SSC Napoli - Parma Calcio 1913 1:2 (0:1)
0:1 - Dejan Kulusevski 3'
1:1 - Arkadiusz Milik 64'
1:2 - Gervinho 90'
Składy:
Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Kostas Manolas, Kalidou Koulibaly (5' Sebastiano Luperto), Mario Rui - Fabian Ruiz, Allan (63' Dries Mertens), Piotr Zielinski - Jose Callejon, Arkadiusz Milik, Lorenzo Insigne (79' Hirving Lozano)
Parma: Luigi Sepe - Matteo Darmian, Simone Iacoponi, Bruno Alves, Riccardo Gagliolo - Hernani, Gaston Brugman, Antonino Barilla (66' Alberto Grassi) - Dejan Kulusevski, Andreas Cornelius (17' Mattia Sprocati, 78' Giuseppe Pezzella), Gervinho
Żółte kartki: Mertens, Milik (Napoli) oraz Gervinho, Gagiolo (Parma)
Sędzia: Marco Di Bello
***
Brescia Calcio - US Lecce 3:0 (2:0)
1:0 - Jhon Chancellor 32'
2:0 - Ernesto Torregrossa 44'
3:0 - Nikolas Spalek 61'
[multitable table=1149 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-gapa! Stał jak wryty, a rywal sprytnie go załatwił