W tym artykule dowiesz się o:
[tag=546]
Legia Warszawa[/tag] miała znakomitą okazję do odskoczenia rywalom na pięć punktów przed przerwą zimową. W Lubinie wicemistrzowie Polski objęli nawet prowadzenie po golu Jarosława Niezgody, jednak w drugiej połowie pokazali się z bardzo słabej strony, stracili dwie bramki i przegrali z Zagłębiem 1:2.
Trener gości Aleksandar Vuković był zawiedziony postawą swojego zespołu, czego nie ukrywał na pomeczowej konferencji prasowej.
Zaskakująca porażka Pogoni Szczecin. Czytaj więcej--->>>
- To był słabszy występ w naszym wykonaniu, brakowało nam tego wszystkiego, co prezentowaliśmy w poprzednich spotkaniach. Mecz sam się nie wygra, trzeba na to zapracować. My nie byliśmy dzisiaj sobą i kończymy ten rok źle - ocenił, cytowany przez serwis legionisci.com.
ZOBACZ WIDEO: Sergiu Hanca kupił dom biednej rodzinie. Zobacz jak mieszkają
- Porażka z Zagłębiem to dla nas lekcja, która pokazała, że nie wszystko jest takie, jak się niektórym wydaje. Trzeba pracować, żeby wygrywać. Gratuluję Zagłębiu, gratuluję też swojej drużynie, że kończy rok na pierwszym miejscu w tabeli - dodał Serb.
Vuković skomentował też zmiany w drugiej połowie. Mimo utraty prowadzenia trener Legii ściągnął z boiska dwóch najskuteczniejszych napastników, Jarosława Niezgodę i Jose Kante. Do 12 tygodni przerwy Roberta Lewandowskiego. Czytaj więcej--->>>
- Zmiana Gwilii za Kante była już przygotowana, kiedy padła bramka. Można powiedzieć, że była ciut za późno. Nie był to mecz do ogrywania dla młodych, ale oni są po to, żeby coś dać drużynie
Legia kończy rok z przewagą dwóch punktów nad drugą w tabeli PKO Ekstraklasy Cracovią.
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
