Po 18 kolejkach Atletico Madryt zajmuje czwarte miejsce w lidze hiszpańskiej, ale pod względem strzelonych bramek jest dopiero trzynaste. Ekipa Diego Simeone strzeliła tylko 20 goli i musi znaleźć w styczniu nowego napastnika. Nie tylko na spotkania w Primera Division, ale i w Lidze Mistrzów, gdzie w 1/8 finału zmierzy się z triumfatorem ostatnich rozgrywek - Liverpoolem.
Według mediów, Atletico doszło już do porozumienia z Paris Saint-Germain ws. transferu Edinsona Cavaniego (więcej TUTAJ). Do zmiany klubu dojdzie jednak dopiero po sezonie, a przecież na początku roku z powodu kontuzji wciąż do dyspozycji Simeone nie będzie Diego Costa. Jedynym wyborem Argentyńczyka pozostaje Alvaro Morata.
Hiszpański "AS" informuje, że w takiej sytuacji jednym z kandydatów do wzmocnienia Atletico jest Krzysztof Piątek. Polak zdobył tylko 4 gole w 17 występach tego sezonu, ale media przypominają jego kapitalną grę w Genoi, gdy z jego transferem łączono m.in. Real Madryt. Do tego pozycja Piątka w AC Milan znacznie osłabła po przejściu Zlatana Ibrahimovicia.
ZOBACZ WIDEO: Sergiu Hanca kupił dom biednej rodzinie. Zobacz jak mieszkają
"Odejście może być dla niego najlepszym rozwiązaniem. 24-latek mógłby z powrotem odnaleźć swoją formę w Atletico, a jego transfer nie uderzyłby klubu mocno po kieszeni" - czytamy na stronie internetowej "AS-a".
Innymi kandydatami do wzmocnienia ataku Atletico są grający aktualnie w Chinach, Cedric Bakambu, a także Paco Alcacer, Patrick Cutrone i Dries Mertens.
Czytaj też: Transfery. Ibrahimović przyszedł, Piątek odejdzie? Piłkarz AC Milan może przebierać w ofertach