Prezes UEFA Aleksander Ceferin udzielił wywiadu Tomaszowi Włodarczykowi z serwisu sport.pl, w którym wypowiedział się krytycznie m.in. w temacie formatu tegorocznych mistrzostw Europy. Słoweniec nie ukrywa, że rozegranie turnieju w 11 państwach to ekstremum.
- Nie jestem fanem tego rozwiązania, to pewnego rodzaju wyjątek - uczczenie 60-lecia UEFA. Jestem przekonany, że ten pomysł szybko się nie powtórzy. Być może nigdy - powiedział wprost Ceferin.
- To dla nas ogromne wyzwanie logistyczne. Nie wspominając o kibicach, którzy będą chcieli podróżować za swoją reprezentacją. Różne waluty, drogie przeloty, hotele, skomplikowana legislacja, potrzeba wiz. Część krajów nie jest w Unii Europejskiej. Wszystko to rodzi mnóstwo problemów. Na przykład transport z Rzymu do Baku jest pewnym ekstremum... Ale skoro już to robimy i nie ma odwrotu, staram się nastawić optymistycznie - ocenił.
ZOBACZ WIDEO: Ibrahimović wraca do Milanu! Co dalej z Krzysztofem Piątkiem? "Niech nigdzie się nie wybiera"
Szef UEFA wypowiedział się także w temacie możliwego powstania Superligi, czyli rozgrywek zarezerwowanych wyłącznie dla najbogatszych klubów na Starym Kontynencie.
Jego zdaniem do tego jednak nie dojdzie. - Ludzie kierujący światową piłką i największymi klubami mają odpowiednio dużo oleju w głowie, aby zrozumieć, że Superliga zrujnowałaby futbol.
- Oczywiście, jest kilku takich, którzy uważają swoje interesy za najważniejsze. Nie liczą się z innymi. Najlepiej, gdyby w rozgrywkach europejskich brało udział kilkanaście klubów. A reszta? Nie obchodzi ich to. Dla nich to amatorzy. W taką definicję amatora wpisują się np. wszystkie polskie zespoły. Dla tych - muszę to podkreślić - tylko kilku osób, takie drużyny są nieistotne. Ale to nie jest moja wizja futbolu. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby powstrzymać mocarstwowe zapędy zdecydowanej mniejszości - zapowiedział.
Ceferin oświadczył też, że na pewno za jego kadencji nie dojdzie do tego, by np. mecze Ligi Mistrzów odbywały się w weekendy, o czym głośno było jeszcze kilka miesięcy temu (więcej TUTAJ). Jest też przekonany, że stworzenie Europa Conference League to szansa dla polskich drużyn.
- Polska, która jest dużym rynkiem, nie ma gotówki pozwalającej jej równać do najlepszych. Dlatego powstał trzeci puchar, który zaprasza do finansowego stołu słabszych. Ma wciągnąć do międzynarodowej rywalizacji więcej krajów. Dać szansę rozwoju.
Europa Conference League wystartuje od sezonu 2021/2022 (więcej TUTAJ).